Władze przyznają, że są bezradne i ciężko im walczyć z tym nielegalnym procederem. Stephen Selby, dyrektor hongkońskiego instytutu zajmującego się ochroną własności intelektualnej powiedział gazecie, że pirackie kopie powstają poza granicami kraju, ciężko jest więc dotrzeć do producentów.
Również na Ukrainie można kupić nielegalne taśmy wideo z filmem. "Harry Potter" został prawdopodobnie zarejestrowany z ekranu, podczas przedpremierowej projekcji filmu. Nagraniu towarzyszy głos rosyjskiego lektora.
Pirackie kopie wideo "Harry'ego Pottera" pojawiły się już także w Malezji, Singapurze i na Tajwanie. (mag)