ŚwiatPiotr Nowina-Konopka: stoimy przed niepowtarzalną szansą

Piotr Nowina-Konopka: stoimy przed niepowtarzalną szansą

Rozmowy Radia Plus

13.12.2002 10:48

Wydaje mi się, że tym, którzy są przeciwni wejściu Polski do Unii czasem nie staje wyobraźni. Nie są skłonni popatrzeć na to, co się w tej chwili dzieje w trochę dłuższej perspektywie niż najbliższe wybory gdzie będą próbowali zgarnąć głos niezadowolonych. Takie głosy są zawsze, ale możliwość przed którą stajemy nie zdarza się co cztery, to jest niepowtarzalna szansa –mówi w Radiu Plus Piotr Nowina-Konopka.

Artur Moczarski: 13 grudnia. Co Pan robił 21 lat temu?

Piotr Nowina-Konopka: W nocy z soboty na niedzielę usiłowałem rozpocząć remont przedpokoju. Rano się zorientowałem, że przerwę ten remont na dłużej. Przerwałem go na wiele lat. Moi przyjaciele siedzieli w więzieniach, inni ukrywali się. Najlepsi ludzie w Polsce zostali wyłączeni z próby reformy naszego kraju. I dziś jest 21 lat później i muszę powiedzieć, że nie mogę się uwolnić od refleksji, że szkoda, że wtedy żeśmy te osiem lat stracili. Przynajmniej osiem policzyłem 1981-89. Przypuszczalnie Polska byłaby dzisiaj w sytuacji bliższej Słowenii, premier Polski byłby w komforcie zbliżonym do komfortu, którym cieszą się premierzy bogatszych krajów do Unii kandydujących.

Artur Moczarski: Tymczasem kończymy negocjacje z Unia Europejską, czy jest szansa, że po tym dniu, po 13 grudnia tego roku zmienimy nasze myślenie o tej dacie?

Piotr Nowina-Konopka: Ja myślę, że nie wolno zmienić pamięci o tej dacie. Ceni się sprawy, do których się dochodzi w pewnym trudzie, które nie przychodzą nam za łatwo. Wejście Polski do Unii Europejskiej nie przychodzi nam za łatwo. Zabrało nam to wiele czasu, po drodze traciliśmy nadzieję, zyskiwaliśmy ją, wszyscy obywatele, kolejne rządy wkładali w to wiele pracy.

Artur Moczarski: Czy ten trud się opłacił, czy rzeczywiście te warunki, na których wejdziemy do Unii, jeśli w ogóle wejdziemy, są dobre?

Piotr Nowina- Konopka: Powinno się dzisiaj jeszcze dość oszczędnie mówić na temat bilansu warunków. My je poznamy być może dzisiaj wieczorem, być może jutro nad ranem. W tej chwili wiadomo już, że pakiet duński jest nam właściwie już dany. Zadanie rządu i polskich negocjatorów polega na tym żeby uzyskać maksimum ponad to, co już wiemy, że jest na stole.

Artur Moczarski: Czyli Pańskim zdaniem jeszcze dzisiaj jesteśmy w stanie coś wywalczyć.

Piotr Nowina-Konopka: Tak, to już nie są wielkie rzeczy, ale coś jeszcze możemy zyskać.

Artur Moczarski: A co to może być?

Piotr Nowina- Konopka: To może być kwestia jeszcze jakiejś szczątkowej rekompensaty budżetowej. To jest bardzo ważne, ponieważ budżet tegoroczny, przyszłoroczny, w 2004 roku to będą budżety trudne, jak to jest właśnie w domach, w których się przeprowadza remonty, by wrócić do tego mojego wspomnienia. W związku z tym każde sto milionów euro to jest ulżenie polskiemu budżetowi, czyli szansa zainwestowania w kolejne kilometry drogi, kolejne mosty, kolejne oczyszczalnie, kolejne komputery dla szkół czy dla uniwersytetów.

Artur Moczarski: Był Pan wiceszefem Komitetu Integracji Europejskiej, czy Pan się czuje odpowiedzialny za pewne decyzje, które podjęto w czasie negocjacji? Teraz premier Miller twierdzi, ze poprawia błędy poprzedników, czyli ma na myśli także Pana, na przykład, jeśli chodzi o VAT na budownictwo czy na książki.

Piotr Nowina-Konopka: Akurat VAT na budownictwo to nie był błąd ekipy, w której ja byłem tylko błąd ekipy, która w tej chwili jest, ale to jest bez znaczenia. Ja cenię sobie to, że premier Miller także przed wyjazdem twierdził, że wiezie ze sobą jakby pracę i wysiłek wszystkich negocjatorów, którzy pracowali w tej materii, także w poprzednich rządach. Myślę, że oczywiście niezwykle ważnym elementem i gestem, który nie jest pustym gestem politycznym było to spotkanie premiera Millera z poprzednimi premierami. Żałuje tylko, ze jeden premier Olszewski jakoś uniknął obecności w tym spotkaniu. Inni byli i to pokazuje dobitnie światu i nam w Polsce, ze mamy do czynienia z pewną ciągłością wysiłków i aspiracji. To dobrze, dlatego, że ten moment wchodzenia do Unii powinien być wspólnym momentem dla wszystkich Polaków bez względu na nasze preferencje partyjne, na nasze przywiązanie do tego czy innego rządu.

Artur Moczarski: Czy ekipa Leszka Millera była dobrym kontynuatorem tych starań, które podjął Pan i Pańscy poprzednicy także?

Piotr Nowina- Konopka: Ja chcę powiedzieć to bardzo wyraźnie i powtarzam to w świat także za moim wówczas szefem Janem Kułakowskim, to jest dobra kontynuacja. Artur Moczarski: Bezbłędna?

Piotr Nowina-Konopka: Nie, nikt nie jest bezbłędny i ekipa Jana Kułakowskiego, i moja popełniała błędy, i ekipa Pani Hiubner i ministra Truszczyńskiego popełniała błędy, i następcy będą popełniali błędy jak już będziemy w Unii Europejskiej. Nie ma tak dobrze żebyśmy mieli kiedykolwiek jakąś bezbłędną ekipę. Ważne jest to czy potrafimy wyciągać wnioski z tego, co było wcześniej. Ważne jest to czy bierzemy odpowiedzialność za własne słowa, za własne czyny, za własne deklaracje, za własne wysiłki. Ja jako członek tej poprzednie ekipy chcę powiedzieć bardzo wyraźnie, ze nie jestem jedynym, wszyscy chyba moi koledzy z poprzedniego zespołu negocjacyjnego powtarzają to samo, na szczęście te negocjacje są dobrze prowadzone nadal i bardzo się cieszę, że Jan Kułakowski mówi to samo, i ze obecni negocjatorzy z ogromnym szacunkiem mówią o Janie Kułakowskim i jego zespole.

Artur Moczarski: Przed nami referendum unijne będziemy decydować o tym czy chcemy wejść do Unii Europejskiej. Czy nie sądzi Pan, że i po stronie eurosceptyków i po stronie euroentuzjastów jest więcej propagandy niż wymiany rzeczowych argumentów?

Piotr Nowina-Konopka: Ja jednak będę bronił stronę, którą Pan zechciał nazwać, euroentuzjastami, chociaż to nie jest to słowo. My po prostu wiemy, że Polska staje przed szansą, która nam się trafia wreszcie po, przepraszam, ale ja to powiem, chociaż to może zabrzmieć patetycznie, po kilku setkach lat. I tutaj, jeśli się mówi o historii to, to nie jest pusty argument, to nie jest demagogia, bo na ten kontekst trzeba zwracać uwagę. Ci, którzy oprotestowują wejście Polski do Unii, ja nie chcę w jakiś sposób kategoryzować, dawać im etykietki, naklejki, ale myślę, że czasem im nie staje wyobraźni. Nie są skłonni popatrzeć na to, co się w tej chwili dzieje w trochę dłuższej perspektywie niż najbliższe wybory gdzie będą próbowali zgarnąć głos niezadowolonych. Takie głosy są zawsze, tylko uważam to za niestosowne, dlatego że to się nie zdarza raz na cztery lata żeby Polska stała przed możliwością zaistnienia jako pełnoprawny partner na skalę europejską. To jest niepowtarzalna szansa.

Poranna rozmowa SEKIELSKI PLUS jest emitowana od poniedziałku do piątku o 8.02 na antenie Radia Plus. Najważniejsi goście, najistotniejsze pytania, tylko ważne odpowiedzi – codziennie rano dowiesz się o czym powinieneś wiedzieć. Tomasz Sekielski dziennikarz TVN w Radio Plus. (Radio Plus/mag)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)