Pilny apel Zełenskiego. Rakiety spadają na Ukrainę
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w krótkim przemówieniu zaapelował do Ukraińców, aby nie ignorowali alarmów lotniczych. Według niego Rosjanie wystrzelił 85 rakiet. Około 20 wciąż może uderzyć.
- Podczas zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę wojska rosyjskie wystrzeliły we wtorek 85 rakiet - powiedział na opublikowanym nagraniu Zełenski. Dodał, że 20 kolejnych pocisków wciąż stanowią śmiertelne zagrożenie. Prezydent zaapelował, aby nie ignorować alarmów i pozostać w schronach.
- To najbardziej zmasowany atak rakietowy od początku pełnoskalowej inwazji rosyjskiej na Ukrainę - dodał rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat. - Celem są przede wszystkim obiekty krytyczne infrastruktury energetycznej; niestety, rakiety trafiają także w budynki mieszkalne - dodał.
Kijów pod ostrzałem. Są ofiary
- Co najmniej jedna osoba zginęła we wtorek w wyniku ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Kijowie – powiadomił mer Witalij Kliczko. Jak powiadomił urzędnik na Telegramie, ratownicy znaleźli ciało ofiary pod gruzami trafionego rakietą budynku w dzielnicy peczerskiej.
Akcja ratownicza jest kontynuowana. Wcześniej Kliczko informował, że rosyjskie rakiety trafiły w budynki mieszkalne w stolicy.
"Sytuacja jest krytyczna"
Po zmasowanym ataku sił rosyjskich na obiekty infrastruktury energetycznej na Ukrainie sytuacja jest krytyczna – powiadomił wiceszef gabinetu prezydenta Kyryło Tymoszenko.
"Rosyjscy terroryści przeprowadzili kolejny zaplanowany atak na obiekty infrastruktury energetycznej. Sytuacja jest krytyczna" – napisał Tymoszenko.
Najtrudniejsza sytuacja jest w środkowej i północnej części kraju. Jak dodał Tymoszenko, w Kijowie sytuacja jest "skrajnie ciężka", wprowadzone zostają awaryjne odłączenia prądu. Podobne środki zostaną zastosowane w szeregu innych regionów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo