Pilne spotkanie ministrów zdrowia grupy G7. Powodem wariant Omikron

Wielka Brytania stoi na czele Grupy G7. W jej skład wchodzą również: Francja, Japonia, Niemcy, Stany Zjednoczone, Włochy i Kanada.

Niedawno brytyjski rząd zdecydował, że od wtorku wszystkie osoby, które będą chciały wjechać na teren Wielkiej Brytanii, muszą wykonać test PCR, a także izolować się w domu do czasu uzyskania wyniku badania. Również od 30 listopada w sklepach i pojazdach transportu publicznego w Anglii będzie wymagane noszenie maseczek ochronnych.

W niedzielę Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia potwierdziła, że do tej pory w kraju zidentyfikowano trzy zakażenia wariantem Omikron. Jedna z zainfekowanych osób zdążyła już opuścić Wielką Brytanię. Nie poinformowano, do jakiego kraju się ona udała.

Zobacz też: Ksiądz skrytykował zbiórkę KEP. Konfederacja odpowiada

Na temat nowego wariantu nazwanego Omikron wypowiedziała się prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie. Ekspertka podkreśliła, że liczba mutacji tej odmiany powoduje, że nosi ona miano "superwariantu".

- Występuje u niego 50 mutacji, z czego 32 dotyczą samego białka kolca S, a 10 obejmuje zmiany w miejscu bezpośredniego rozpoznania receptora komórki człowieka przez kolec koronawirusa. Wszystko to powoduje, że wariant O może być na tyle odmienny od wcześniejszych wersji, iż będzie słabiej rozpoznawany przez komórki cytotoksyczne oraz przeciwciała, które powstały po infekcjach wcześniejszymi wariantami koronawirusów, ale także po szczepieniu - powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Prof. Szuster-Ciesielska wskazała, że Omikron jest o wiele bardziej zakaźny niż wariant Delta. - Mamy ustne doniesienia różnych naukowców, że wydaje się bardziej zakaźny (nawet 500 razy) i wymykający się odpowiedzi układu odpornościowego, niż poprzednie mutacje. Ale to wymaga badań na większych grupach - zaznaczyła ekspertka.

Przeczytaj również: Zakażeni Omikronem w dobrym stanie. Byli w pełni zaszczepieni