Pilna wizyta Tuska na południu. Odprawa ze służbami
Premier Donald Tusk w sobotę po południu pojawił się w województwie opolskim. Wieczorem wziął udział w odprawie z udziałem służb walczących ze skutkami intensywnych opadów. Już wcześniej pisał w mediach społecznościowych, że - ze względu na prognozy - "przed nami krytyczna noc".
14.09.2024 | aktual.: 17.09.2024 10:24
Kancelaria Premiera opublikowała w mediach społecznościowych nagrania na których widać Tuska witającego się ze strażakami w Nysie oraz biorącego udział w odprawie.
Zapowiedziana na godz. 18 odprawa odbywa się w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nysie przy ul. Fryderyka Chopina 5.
Po godz. 19 premier zabrał głos na breifingu prasowym. - Jestem pod dużym wrażeniem determinacji i profesjonalizmu wszystkich służb (...). Wszyscy są bardzo skoncentrowani na swoich zadaniach - podkreślił Tusk.
- Prognozy nie są optymistyczne. To co czeka nas tej nocy i być może przez część niedzieli, to będą opady w wielu miejscach większe (od prognoz - red.), właściwie rekordowe - zaalarmował. Jak dodał, obecna suma opadów w wielu miejscach jest porównywalna z powodzią z 1997 roku.
Tusk zaapelował też do mieszkańców zagrożonych regionów "żeby w sposób zdyscyplinowany podporządkowywali się poleceniom policji i straży pożarnej".
Wcześniej głos w sprawie sytuacji powodziowej premier zabrał w mediach społecznościowych. "Strażacy, żołnierze, policjanci, samorządowcy i wszystkie służby państwowe zaangażowane na sto procent w walce z powodzią" - napisał Tusk na platformie X.
Szef rządu poinformował, że jest w drodze na Śląsk Opolski. Zapewnił, że na bieżąco odbiera meldunki od funkcjonariuszy, dowodzących akcjami ratunkowymi w regionach.
"Za chwilę w Nysie odprawa. Przed nami krytyczna noc, konieczna pełna mobilizacja" - podkreślił Tusk.
Intensywne opady. Dramatyczna sytuacja na południu Polski
Od kilkunastu godzin na południu województwa opolskiego pogarsza się sytuacja powodziowa. W Głuchołazach i Morowie (powiat nyski) ewakuowano część mieszkańców z zagrożonych zalaniem domostw.
Ewakuacji części mieszkańców nie wyklucza wójt gminy Branice, przez którą przepływa rzeka Opawa.
Przeczytaj też:
Źródło: Kancelaria Premiera/WP Wiadomości