Piknikowe latanie nad Góraszką
Skokami spadochronowymi, przelotem
historycznych maszyn i akrobacjami lotniczych samolotów i
śmigłowców rozpoczął się w sobotę w Góraszce koło Warszawy VII
Piknik Lotniczy. Pokazom przygląda się kilka tysięcy widzów.
Piknik organizowany jest co roku przez Fundację "Polskie Orły" Zbigniewa Niemczyckiego, zajmującą się pomocą lotnikom poszkodowanym w wypadkach oraz odnajdywaniem i restaurowaniem starych samolotów. Prezes fundacji powiedział, że organizatorzy imprezy chcą nawiązać do czasów przedwojennych, gdy podobne imprezy odbywały się na lotnisku na Polach Mokotowskich w Warszawie.
Publiczność lotniczego pikniku mogła się poczuć jak statyści z kultowego filmu "Miś" Stanisława Barei. Nad lotniskiem przeleciała bowiem przyczepiona do śmigłowca kilkumetrowa słomiana kukła misia.
Atrakcjami były także m.in. pokazy amerykańskich śmigłowców Black Hawk oraz Apache. Zaprezentował się też zespół akrobacyjny "Orlik" z Dęblińskiej Szkoły Orląt oraz wielki samolot transportowy CASA, który przyleciał z Hiszpanii. Tego typu maszyny niebawem znajdą się na wyposażeniu polskiego lotnictwa wojskowego.(ck)