Piknik lotniczy w Krakowie
Piknik lotniczy i awaryjne lądowanie w Krakowie
Niezwykłe akrobacje w cieniu tragedii - zdjęcia
Pokazem umiejętności motolotniarzy oraz niemieckiego pilota akrobacyjnego Uwe Zimmermanna rozpoczął się w sobotę w Krakowie IX Małopolski Piknik Lotniczy. Podczas dwudniowej imprezy będzie można zobaczyć w powietrzu samoloty, śmigłowce i szybowce.
Sobotnie pokazy opóźniły się ze względu na niską podstawę chmur. Start samolotów był możliwy dopiero, gdy poprawiła się pogoda.
Uwa Zimmermann to pilot o dużym doświadczeniu. Spędził w powietrzu ponad 1,5 tys. godzin, akrobacji uczył się w Czechach, jego hobby to wyścigi motocyklowe. Na samolocie Extra 200-300 wykonał w Krakowie pokaz złożony z efektownych figur: pętli klasycznych i odwróconych, korkociągów, beczek, spirali, przewrotów, kubańskich ósemek.
W 2009 roku niedaleko terenu lotniska, awionetka typu Cesna 172 spadła na drzewa w Parku 1000-lecia w Krakowie-Mistrzejowicach. Na pokładzie były cztery osoby, jedna zginęła.
Po tej tragedii, piknik lotniczy został na rok odwołany. - W trosce o wysoką rangę i klasę pokazów nie chcemy ograniczać się jedynie do przylotów najmniejszych statków powietrznych lub paralotni i ich prezentacji statycznej - tłumaczył wtedy dyrektor Muzeum Lotnictwa Krzysztof Radwan.
PAP,ap
Niewiarygodne popisy pilotów - zdjęcia
Publiczność zobaczyła także przelot rumuńskiej grupy Aerobatic Yakkers na dwóch samolotach Jak-52TW oraz skoków spadochronowych.
Swoje umiejętności zaprezentują na pikniku także: Grupa Akrobacyjna "Żelazny", Jurgis Kairys, mistrz Polski w akrobacji samolotowej Artur Kielak i wielokrotny mistrz świata w akrobacji szybowcowej Jerzy Makula.
Impreza organizowana przez Muzeum Lotnictwa Polskiego odbywa się na terenach dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny. - Na Piknik od zawsze przychodzą pasjonaci lotnictwa. Robimy tę imprezę głównie dla mieszkańców Krakowa i Małopolski, ale mamy też dużo gości z Polski. Rano był deszcz, potem niska podstawa chmur. Stąd opóźnienia pokazów w powietrzu, ale będziemy się starali zrealizować cały program - mówił dyrektor Muzeum Krzysztof Radwan.
Podniebne popisy w cieniu tragedii - zdjęcia
Pokazem umiejętności motolotniarzy oraz niemieckiego pilota akrobacyjnego Uwe Zimmermanna rozpoczął się na lotnisku w krakowskich Czyżynach IX Małopolski Piknik Lotniczy. Podczas dwudniowej imprezy będzie można zobaczyć w powietrzu samoloty, śmigłowce i szybowce.
Sobotnie pokazy opóźniły się ze względu na niską podstawę chmur. Start samolotów był możliwy dopiero, gdy poprawiła się pogoda.
Uwa Zimmermann to pilot o dużym doświadczeniu. Spędził w powietrzu ponad 1,5 tys. godzin, akrobacji uczył się w Czechach, jego hobby to wyścigi motocyklowe. Na samolocie Extra 200-300 wykonał w Krakowie pokaz złożony z efektownych figur: pętli klasycznych i odwróconych, korkociągów, beczek, spirali, przewrotów, kubańskich ósemek.
Publiczność zobaczyła także przelot rumuńskiej grupy Aerobatic Yakkers na dwóch samolotach Jak-52TW oraz skoków spadochronowych.
W 2009 roku niedaleko terenu lotniska, awionetka typu Cesna 172 spadła na drzewa w Parku 1000-lecia w Krakowie-Mistrzejowicach. Na pokładzie były cztery osoby, jedna zginęła.
Po tej tragedii, piknik lotniczy został na rok odwołany. - W trosce o wysoką rangę i klasę pokazów nie chcemy ograniczać się jedynie do przylotów najmniejszych statków powietrznych lub paralotni i ich prezentacji statycznej - tłumaczył wtedy dyrektor Muzeum Lotnictwa Krzysztof Radwan.
PAP,ap
Piknik lotniczy - nie lada atrakcja
Pokazem umiejętności motolotniarzy oraz niemieckiego pilota akrobacyjnego Uwe Zimmermanna rozpoczął się w sobotę w Krakowie IX Małopolski Piknik Lotniczy. Podczas dwudniowej imprezy będzie można zobaczyć w powietrzu samoloty, śmigłowce i szybowce.
Sobotnie pokazy opóźniły się ze względu na niską podstawę chmur. Start samolotów był możliwy dopiero, gdy poprawiła się pogoda.
Uwa Zimmermann to pilot o dużym doświadczeniu. Spędził w powietrzu ponad 1,5 tys. godzin, akrobacji uczył się w Czechach, jego hobby to wyścigi motocyklowe. Na samolocie Extra 200-300 wykonał w Krakowie pokaz złożony z efektownych figur: pętli klasycznych i odwróconych, korkociągów, beczek, spirali, przewrotów, kubańskich ósemek.
PAP,ap
Pokaz lotniczy w Krakowie
Pokazem umiejętności motolotniarzy oraz niemieckiego pilota akrobacyjnego Uwe Zimmermanna rozpoczął się na lotnisku w krakowskich Czyżynach IX Małopolski Piknik Lotniczy. Podczas dwudniowej imprezy będzie można zobaczyć w powietrzu samoloty, śmigłowce i szybowce.
Sobotnie pokazy opóźniły się ze względu na niską podstawę chmur. Start samolotów był możliwy dopiero, gdy poprawiła się pogoda.
Uwa Zimmermann to pilot o dużym doświadczeniu. Spędził w powietrzu ponad 1,5 tys. godzin, akrobacji uczył się w Czechach, jego hobby to wyścigi motocyklowe. Na samolocie Extra 200-300 wykonał w Krakowie pokaz złożony z efektownych figur: pętli klasycznych i odwróconych, korkociągów, beczek, spirali, przewrotów, kubańskich ósemek.
Publiczność zobaczyła także przelot rumuńskiej grupy Aerobatic Yakkers na dwóch samolotach Jak-52TW oraz skoków spadochronowych.
W 2009 roku niedaleko terenu lotniska, awionetka typu Cesna 172 spadła na drzewa w Parku 1000-lecia w Krakowie-Mistrzejowicach. Na pokładzie były cztery osoby, jedna zginęła.
Po tej tragedii, piknik lotniczy został na rok odwołany. - W trosce o wysoką rangę i klasę pokazów nie chcemy ograniczać się jedynie do przylotów najmniejszych statków powietrznych lub paralotni i ich prezentacji statycznej - tłumaczył wtedy dyrektor Muzeum Lotnictwa Krzysztof Radwan.
PAP,ap
Wielka atrakcja dla miłośników samolotów
Publiczność zobaczyła także przelot rumuńskiej grupy Aerobatic Yakkers na dwóch samolotach Jak-52TW oraz skoków spadochronowych.
Swoje umiejętności zaprezentują na pikniku także: Grupa Akrobacyjna "Żelazny", Jurgis Kairys, mistrz Polski w akrobacji samolotowej Artur Kielak i wielokrotny mistrz świata w akrobacji szybowcowej Jerzy Makula.
Impreza organizowana przez Muzeum Lotnictwa Polskiego odbywa się na terenach dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny. - Na Piknik od zawsze przychodzą pasjonaci lotnictwa. Robimy tę imprezę głównie dla mieszkańców Krakowa i Małopolski, ale mamy też dużo gości z Polski. Rano był deszcz, potem niska podstawa chmur. Stąd opóźnienia pokazów w powietrzu, ale będziemy się starali zrealizować cały program - mówił dyrektor Muzeum Krzysztof Radwan.
Niewiarygodne popisy pilotów
Publiczność będzie mogła zobaczyć m.in. amerykański samolot Piper Cub L-4, podczas II wojny światowej wykorzystywany do obserwacji z powietrza linii wroga oraz angielski Taylorcraft Auster Mk IV czyli samolot, który był używany do naprowadzania ognia artyleryjskiego. Atrakcji nie brakuje także na ziemi. Goście mogą oglądać bogate zbiory Muzeum Lotnictwa, w tym dwa najnowsze nabytki: samolot Junkers Ju - 52 oraz myśliwiec De Havilland Sea Venom, pozyskane z brytyjskiego Imperial War Museum.
Dawne lotnisko Rakowice-Czyżyny należy do najstarszych w Europie. Już w 1892 r. na tym terenie stacjonowały balony obserwacyjne armii austrowęgierskiej. Po przejęciu go od zaborców w 1918 r. lotnisko stało się pierwszą bazą lotniczą Rzeczypospolitej. Funkcjonowało do 1963 r., później stało się siedzibą Muzeum Lotnictwa Polskiego. Muzeum ma w zbiorach ok. 240 samolotów, śmigłowców i szybowców oraz jedną z najciekawszych kolekcji silników lotniczych.
Awaryjne lądowanie podczas pikniku
Jeden z samolotów uczestniczących w Krakowie w IX Małopolskim Pikniku Lotniczym musiał awaryjnie lądować - podała straż pożarna. Maszyna została uszkodzona. Nikomu nic się nie stało, nie przerwano też pokazów.
Awarię miał samolot typu Piper Cub. Jego pilot relacjonował, że musiał lądować, bo tuż po wzbiciu w powietrze zauważył spadek mocy silnika.
- Podczas awaryjnego lądowania samolot wyjechał z pasa i uszkodził skrzydło. Nikomu nic się nie stało. Pilot został przebadany przez lekarzy. Nie przerywamy pokazów - powiedział Krzysztof Radwan, dyrektor Muzeum Lotnictwa Polskiego, które organizuje Piknik.
Przyczyny zdarzenia wyjaśnia Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Awaryjne lądowanie w Krakowie
Jeden z samolotów uczestniczących w Krakowie w IX Małopolskim Pikniku Lotniczym musiał awaryjnie lądować - podała straż pożarna. Maszyna została uszkodzona. Nikomu nic się nie stało, nie przerwano też pokazów.
Awarię miał samolot typu Piper Cub. Jego pilot relacjonował, że musiał lądować, bo tuż po wzbiciu w powietrze zauważył spadek mocy silnika.
- Podczas awaryjnego lądowania samolot wyjechał z pasa i uszkodził skrzydło. Nikomu nic się nie stało. Pilot został przebadany przez lekarzy. Nie przerywamy pokazów - powiedział Krzysztof Radwan, dyrektor Muzeum Lotnictwa Polskiego, które organizuje Piknik.
Przyczyny zdarzenia wyjaśnia Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Wielka atrakcja nie tylko dla dzieci
Publiczność zobaczyła także przelot rumuńskiej grupy Aerobatic Yakkers na dwóch samolotach Jak-52TW oraz skoków spadochronowych.
Swoje umiejętności zaprezentują na pikniku także: Grupa Akrobacyjna "Żelazny", Jurgis Kairys, mistrz Polski w akrobacji samolotowej Artur Kielak i wielokrotny mistrz świata w akrobacji szybowcowej Jerzy Makula.
Impreza organizowana przez Muzeum Lotnictwa Polskiego odbywa się na terenach dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny. - Na Piknik od zawsze przychodzą pasjonaci lotnictwa. Robimy tę imprezę głównie dla mieszkańców Krakowa i Małopolski, ale mamy też dużo gości z Polski. Rano był deszcz, potem niska podstawa chmur. Stąd opóźnienia pokazów w powietrzu, ale będziemy się starali zrealizować cały program - mówił dyrektor Muzeum Krzysztof Radwan.
Po raz pierwszy loty odbywają się po zmienionym torze, zostało to uzgodnione z Urzędem Lotnictwa Cywilnego. "Dzięki temu pokazy są mniej uciążliwe dla mieszkańców osiedla przylegającego do psa startowego, ale jest trochę mniej miejsca dla publiczności" - wyjaśnił Radwan. Podkreślił, że spełnione są wszystkie restrykcyjne wymogi związane z lotami.
Podniebne akrobacje pilotów
Pokazem umiejętności motolotniarzy oraz niemieckiego pilota akrobacyjnego Uwe Zimmermanna rozpoczął się w Krakowie IX Małopolski Piknik Lotniczy. Podczas dwudniowej imprezy będzie można zobaczyć w powietrzu samoloty, śmigłowce i szybowce.
Sobotnie pokazy opóźniły się ze względu na niską podstawę chmur. Start samolotów był możliwy dopiero, gdy poprawiła się pogoda.
Uwa Zimmermann to pilot o dużym doświadczeniu. Spędził w powietrzu ponad 1,5 tys. godzin, akrobacji uczył się w Czechach, jego hobby to wyścigi motocyklowe. Na samolocie Extra 200-300 wykonał w Krakowie pokaz złożony z efektownych figur: pętli klasycznych i odwróconych, korkociągów, beczek, spirali, przewrotów, kubańskich ósemek.
PAP,ap
Podniebne akrobacje zapierały dech w piersiach
Dawne lotnisko Rakowice-Czyżyny należy do najstarszych w Europie. Już w 1892 r. na tym terenie stacjonowały balony obserwacyjne armii austrowęgierskiej. Po przejęciu go od zaborców w 1918 r. lotnisko stało się pierwszą bazą lotniczą Rzeczypospolitej. Funkcjonowało do 1963 r., później stało się siedzibą Muzeum Lotnictwa Polskiego. Muzeum ma w zbiorach ok. 240 samolotów, śmigłowców i szybowców oraz jedną z najciekawszych kolekcji silników lotniczych.
Atrakcja dla miłośników lotnictwa
Publiczność zobaczyła także przelot rumuńskiej grupy Aerobatic Yakkers na dwóch samolotach Jak-52TW oraz skoków spadochronowych.
Swoje umiejętności zaprezentują na pikniku także: Grupa Akrobacyjna "Żelazny", Jurgis Kairys, mistrz Polski w akrobacji samolotowej Artur Kielak i wielokrotny mistrz świata w akrobacji szybowcowej Jerzy Makula.
Impreza organizowana przez Muzeum Lotnictwa Polskiego odbywa się na terenach dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny. - Na Piknik od zawsze przychodzą pasjonaci lotnictwa. Robimy tę imprezę głównie dla mieszkańców Krakowa i Małopolski, ale mamy też dużo gości z Polski. Rano był deszcz, potem niska podstawa chmur. Stąd opóźnienia pokazów w powietrzu, ale będziemy się starali zrealizować cały program - mówił dyrektor Muzeum Krzysztof Radwan.
Niewiarygodne popisy pilotów
Impreza organizowana przez Muzeum Lotnictwa Polskiego odbywa się na terenach dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny. - Na Piknik od zawsze przychodzą pasjonaci lotnictwa. Robimy tę imprezę głównie dla mieszkańców Krakowa i Małopolski, ale mamy też dużo gości z Polski. Rano był deszcz, potem niska podstawa chmur. Stąd opóźnienia pokazów w powietrzu, ale będziemy się starali zrealizować cały program - mówił dyrektor Muzeum Krzysztof Radwan.
Po raz pierwszy loty odbywają się po zmienionym torze, zostało to uzgodnione z Urzędem Lotnictwa Cywilnego. - Dzięki temu pokazy są mniej uciążliwe dla mieszkańców osiedla przylegającego do psa startowego, ale jest trochę mniej miejsca dla publiczności - wyjaśnił Radwan. Podkreślił, że spełnione są wszystkie restrykcyjne wymogi związane z lotami.
Publiczność mogła zobaczyć m.in. amerykański samolot Piper Cub L-4, podczas II wojny światowej wykorzystywany do obserwacji z powietrza linii wroga oraz angielski Taylorcraft Auster Mk IV czyli samolot, który był używany do naprowadzania ognia artyleryjskiego. Atrakcji nie brakowało także na ziemi. Goście mogli oglądać bogate zbiory Muzeum Lotnictwa, w tym dwa najnowsze nabytki: samolot Junkers Ju - 52 oraz myśliwiec De Havilland Sea Venom, pozyskane z brytyjskiego Imperial War Museum.
PAP,ap
Podniebne popisy pilotów
Publiczność zobaczyła także przelot rumuńskiej grupy Aerobatic Yakkers na dwóch samolotach Jak-52TW oraz skoków spadochronowych.
Swoje umiejętności zaprezentują na pikniku także: Grupa Akrobacyjna "Żelazny", Jurgis Kairys, mistrz Polski w akrobacji samolotowej Artur Kielak i wielokrotny mistrz świata w akrobacji szybowcowej Jerzy Makula.
Impreza organizowana przez Muzeum Lotnictwa Polskiego odbywa się na terenach dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny. - Na Piknik od zawsze przychodzą pasjonaci lotnictwa. Robimy tę imprezę głównie dla mieszkańców Krakowa i Małopolski, ale mamy też dużo gości z Polski. Rano był deszcz, potem niska podstawa chmur. Stąd opóźnienia pokazów w powietrzu, ale będziemy się starali zrealizować cały program - mówił dyrektor Muzeum Krzysztof Radwan.
PAP,ap