Pijany Polak awanturował się w kościele
33-letni Polak mieszkający w Eastbourne w Wielkiej Brytanii nie należy do ulubieńców lokalnej policji. Ostatni wybryk mężczyzny to wizyta po pijanemu w kościele i wyzywanie policjantów.
Polak w policyjnej kartotece widnieje jako Robert G. a także jako Tomasz J. W ciągu ostatnich trzech miesięcy był aż sześciokrotnie zatrzymywany przez policję. Zarzuty z reguły dotyczyły zakłócania porządku publicznego, kradzieży w sklepach i poważniejszych przestępstw kryminalnych.
Tym razem 33-latek stanął przed sądem za wybryk w pobliżu St. Peters Church w Eastbourne. 10 sierpnia mężczyzna znalazł się tam pijany, wyzywając wszystkich wokoło w swoim ojczystym języku. Kiedy nadjechał radiowóz, Polak podszedł do samochodu i próbował otwierać drzwi. Następnie zaczął wyzywać policjantów, tym razem używając angielskich słów. W końcu trafił do aresztu – podaje serwis ryeandbattleobserver.co.uk.
Tym razem Robert G. alias Tomasz J, został skazany na 200 funtów grzywny oraz zapłatę kosztów postępowania. Nie zapłaci jednak nic, bo wszystko odsiedział za kratkami.
Źródło "Moja Wyspa", Małgorzata Jarek