Pijany mężczyzna skatował psa. Zwierzę uratowano w ostatniej chwili
45-letni mieszkaniec Boguszowa-Gorców (woj. dolnośląskie) po pijanemu skatował psa należącego do jego matki. - Zwierzę jest bardzo stłuczone, w wyniku pobicia stracił wiele krwi - mówi funkcjonariuszka Straży dla Zwierząt.
Do zdarzenia doszło w godzinach wieczornych w sobotę. O biciu psa przez pijanego mężczyznę poinformowali policję krewni 45-latka. - Mieszkaniec Boguszowa-Gorców wrócił do mieszkania w stanie nietrzeźwym i w przypływie gniewu pobił psa należącego do jego matki. 45-latek zadał zwierzęciu wiele ciosów, prawdopodobnie kijem - mówi nadkom. Magdalena Korościk z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Po otrzymaniu zgłoszenia policjanci natychmiast ruszyli pod wskazany adres. Mężczyzna, który pobił psa, został zatrzymany przez funkcjonariuszy i przewieziony do aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu został przesłuchany. - Dziś 45-latek usłyszał zarzuty w prokuraturze. Za znęcanie się nad zwierzęciem mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności - dodaje Korościk.
Pies został przekazany przez policjantom wałbrzyskim funkcjonariuszom Straży dla Zwierząt. - Obecnie kierujemy czworonoga na dokładne badanie. Zwierzę zostało jednak bardzo dotkliwie pobite, ma silnie stłuczoną głowę, na której jeszcze do niedawna utrzymywała się opuchlizna. Ponadto zwierzę w wyniku odniesionych ran straciło wiele krwi - mówi Wirtualnej Polsce funkcjonariuszka oddziału Straży dla Zwierząt w Wałbrzychu. Zapewnia także, że gdy zwierzę powróci do zdrowia, zostanie przekazane do adopcji.
Ze względu na drastyczność treści zrezygnowaliśmy z publikacji zdjęć przedstawiających zarówno czworonoga, jak i miejsce, w którym doszło do skatowania psa.
To kolejna w ostatnim czasie interwencja SdZ w regionie wałbrzyskim. Kilka tygodni temu funkcjonariusze interweniowali w sprawie niedożywionych i źle przetrzymywanych zwierząt na posesji szefa wałbrzyskiego PSL.