Pijany kierowca karetki woził pacjentów do szpitala
Ponad 0,6 promila alkoholu miał w organizmie 60-letni kierowca karetki, którego zatrzymali w poniedziałek lubelscy policjanci. Pijany kierowca został zatrzymany w szpitalu przy ul. Jaczewskiego gdzie właśnie przywiózł pacjenta. Załoga karetki była trzeźwa. Za jazdę w stanie nietrzeźwości 60-latkowi grozić może kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Sygnał o tym, że kierowca karetki pogotowia może być pijany policja otrzymała od anonimowej osoby, która korzystając z jednego z komunikatorów wysłała informację do KGP. Chwilę później wiadomość została przesłana do Lublina.
Policjanci ustalili u dyspozytora pogotowia, że karetka o wskazanym numerze wywoławczym jest w dyspozycji podstacji pogotowia Czechów. Na ul. Kompozytorów wysłani zostali policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Lublinie. Tam okazało się, że karetka właśnie odebrała zlecenie i załoga wyjechała na ul. Śliwińskiego.
Kiedy policjanci dojechali pod wskazany adres okazało się, że właśnie karetka odjechała do szpitala przy ul. Jaczewskiego. Właśnie tam kierowca został zatrzymany przez policjantów.
Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że 60-letni mieszkaniec Lublina ma w organizmie 0,6 promila alkoholu. Policjanci sprawdzili także stan trzeźwości pozostałych trzech członków załogi, wszyscy byli trzeźwi.
Kierowca został przewieziony na komendę. Tam ponowne badanie na zawartość alkoholu wykazało już 0,4 promila alkoholu w jego organizmie. Na polecenie prokuratora od mężczyzny pobrana została także krew. Policjanci ustalili, że mężczyzna rozpoczął dzisiaj pracę o godz. 7:00, w sumie miał dwa wyjazdy.
Krzysztofowi J. zostało zatrzymane prawo jazdy. W myśl obowiązujących przepisów za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara 2 lat pozbawienia wolności.