Pijany dyplomata rozbił mercedesa na sygnalizatorze. Potem zasnął
Dyplomata jednego z krajów arabskich wjechał w sygnalizator w Wilanowie. Kiedy przyjechała policja, mężczyzna nie zgodził się na badanie trzeźwości. Zasłonił się immunitetem. Policja prowadzi postępowanie w sprawie spowodowania zagrożenia w ruchu lądowym.
Do zdarzenia doszło w środę w nocy na skrzyżowaniu al. Rzeczpospolitej z ul. Klimczaka. Mercedes na dyplomatycznych tablicach rejestracyjnych uderzył w sygnalizator świetlny, następnie odjechał kilka metrów i stanął - informuje Polsat News za PAP.
Świadkowie wypadku przybiegli kierowcy z pomocą. Kiedy zorientowali się, że czuć od niego alkohol, robili sobie z nim zdjęcia - informuje portal warszawawpigulce.pl. Na miejsce kolizji przyjechała policja zawiadomiona przez świadków.
Policja nie mogła zbadać jego trzeźwości, bo kierowca zasłonił się immunitetem dyplomatycznym. Funkcjonariusze wszczęli dochodzenie w sprawie stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Grozi za to grzywna lub zakaz prowadzenia pojazdów.
Źródło: Polsat News
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl