Pijany 11‑latek trafił do szpitala - leżał przy kościele
11-letni chłopiec upojony alkoholem trafił do
bełchatowskiego szpitala. Miał niemal 2 promile alkoholu w
organizmie. Policjanci wyjaśniają, kto udostępnił dziecku alkohol.
- Po odtruciu życiu chłopca nie zagraża już niebezpieczeństwo - poinformował rzecznik bełchatowskiej policji Sławomir Szymański.
O chłopcu leżącym na przykościelnym placu w Kaszewicach w gminie Kluki (Łódzkie) zawiadomiono pogotowie ratunkowe w sobotę późnym popołudniem.
11-latek został natychmiast przewieziony do szpitala. Badanie wykazało, że miał w organizmie 1,97 promila alkoholu.
Według Szymańskiego, matka chłopca zeznała, że w sobotę około południa jej 11-letni syn wyszedł do kolegi. Policjanci wyjaśniają obecnie, skąd chłopiec zdobył alkohol, którym upił się aż do utraty przytomności - zaznaczył Szymański.