Pijacka ucieczka przez centrum Warszawy
Miał prawie 2.5 promila alkoholu we krwi i wsiadł za kierownicę. Przejeżdżając przez most Poniatowskiego spowodował kolizję z volkswagenem. Uciekając z miejsca zdarzenia najechał na donice z kwiatami przy Nowym Świecie. Po krótkim pościgu 31-letni Marcin B. został zatrzymany na Powiślu.
10.08.2009 12:05
Około 20.00 kierujący mercedesem jadąc przez most Poniatowskiego uderzył w prawidłowo jadącego volkswagena. Mężczyzna się nie zatrzymał, skręcił w Nowy Świat. O kolizji na moście zostali powiadomieni policjanci. Jadąc Nowym Światem kierujący wjechał w donice z kwiatami. Urwał przedni zderzak z tablicą rejestracyjną i mając problemy odjechał.
Wszystkie patrole w centrum zostały powiadomione o pijanym piracie drogowym. Przy ulicy Bartoszewicza policjanci zauważyli mercedesa bez przedniego zderzaka. Na widok radiowozu mężczyzna rzucił się do ucieczki. Jednak ze względu na zły stan techniczny auta zmuszony był się zatrzymać. Na oczach policjantów przesiadł się z miejsca kierowcy na fotel pasażera twierdząc, że to nie on prowadził.
Po badaniu alkomatem okazało się, że kierujący 31-letni Marcin B. miał prawie 2.5 promila alkoholu we krwi. Został przewieziony do izby wytrzeźwień. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Za czyn, którego się dopuścił straci, na co najmniej 3 lata prawo jazdy, i zostanie ukarany grzywną. Grozi mu także do 2 lat więzienia.