Pies zagryzł 4‑miesięczne niemowlę i zaatakował jego 22‑miesięcznego brata
• Do tragedii doszło w Colchester w hrabstwie Essex
• Pies pogryzł na śmierć 4-miesięcznego chłopca i ranił jego brata
• Matka chłopców przebywała wtedy pod prysznicem
• Prawdopodobnie pies należał do policjanta
15.10.2016 | aktual.: 17.10.2016 12:41
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w ubiegły czwartek. Matka wraz z dwójką dzieci przebywała w odwiedzinach u swojej siostry. Ciocia chłopców wraz z mężem dopiero tydzień wcześniej przeprowadzili się do nowej okolicy, by, jak mówili, zacząć nowy etap życia.
Gdy mama chłopców Jade Rogers brała prysznic, pies zaatakował 4-miesięcznego Archiego i prawie 2-letniego Daniela - podają jeszcze niepotwierdzone źródła. Jade próbowała ratować synów przed atakiem, sama również została ranna. Młodszy z chłopców nie przeżył, a starszy został przetransportowany do szpitala.
Policjanci wyjaśniają okoliczności tragedii. Pies należał do sąsiadów pary. Prawdopodobnie jeden z właścicieli Staffordshire Bull Terriera jest oficerem policji. Sama policja w Essex odmówiła jednak komentarza w tej sprawie.
Do tej pory nie wiadomo, dlaczego pies zaatakował dzieci. Podejrzewa się, że chciał oznaczyć swój teren. Miejsce zdarzenia jest w tej chwili sprawdzane przez policję, która bada okoliczności tragedii.
Okoliczni mieszkańcy są wstrząśnięci dramatem rodziny. Przed miejscem tragedii składane są kwiaty i znicze.