Pies zagłosuje w sprawie wielkiej koalicji. Udana prowokacja dziennikarzy
Trzyletnia suka o imieniu Lima stała się w tym tygodniu pełnoprawnym członkiem Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD). To prowokacja dziennikarzy niemieckiego dziennika "Bild", która ma udowodnić, że wewnątrzpartyjne referendum, które niedawno się zaczęło, będzie niezwykle łatwo sfałszować.
Od wtorku do 2 marca członkowie SPD mogą głosować za lub przeciw umowie koalicyjnej z chadekami. Jeśli do porozumienia nie dojdzie, w Niemczech będą rozpisane kolejne wybory. Inną ewentualnością jest utworzenie mniejszościowego rządu, który byłby pierwszym takim w powojennej historii Niemiec.
Dziennikarze niemieckiego tabloidu pochwalili się swoją nietypową prowokacją na pierwszej stronie - "Ten pies będzie mógł głosować w sprawie wielkie koalicji". Jak informują w swoim artykule, udało im się uzyskać kartę członkowską dla trzyletniej suczki po tym, jak wypełnili odpowiedni formularz, w którym musieli podać takie informacje jak wiek, płeć i rodzaj wykonywanej pracy.
Zarząd SPD skomentował prowokację dziennika, zarzucając jego dziennikarzom łamanie zasad etyki dziennikarskiej. Zamierzają także wytoczyć "Bildowi" proces.
Dowcipnisie z niemieckiej bulwarówki mieli złożyć takie same dokumenty także w imieniu kota. Niestety nie wiemy czy dostał się do partii. Ciekawe czy w oczach władz partii kocia niezależność równa się psiej wierności?
Źródło: Rzeczpospolita