Pierwszy teatr na ziemiach odzyskanych. Znajdziemy go w stolicy Karkonoszy
Teatr im. Cypriana Kamila Norwida nie przestał funkcjonować nawet w trakcie remontu. Jego siedziba jest teraz jednym z najnowocześniejszych obiektów tego typu. Cieszy się ogromną popularnością nie tylko wśród mieszkańców Jeleniej Góry, ale również całego regionu.
Budynek, w którym mieści się Teatr im. Cypriana Kamila Norwida, zlokalizowany jest przy ulicy Wojska Polskiego, jednej z głównych ulic Jeleniej Góry, najdłuższego miasta w Polsce. Obiekt zaprojektował Albert Daehmel w 1904 roku. Zbudowany został rok później. W 1980 roku wpisano go do rejestru zabytków.
Ostatnią modernizację budynek przechodził w latach 50. ubiegłego wieku. Na kolejną trzeba było poczekać ponad pół wieku - głównie dzięki środkom z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego 2014-2020. Wartość projektu wyniosła ponad 20 milionów złotych. Niemal 7 mln zł pochodziło z Unii Europejskiej, zaś pozostałą część sfinansowało miasto Jelenia Góra.
- Projekt polegał na przebudowie i modernizacji obiektu, a także dostosowaniu do wymogów obowiązującego prawa budowlanego z uwzględnieniem dostępności dla osób niepełnosprawnych. Teatr wymagał nie odświeżenia, ale zmodernizowania na wielu płaszczyznach, m.in. bezpieczeństwa. Tak stary budynek nie był wyposażony odpowiednio w systemy przeciwpożarowe i zabezpieczające widza. Teatrowi groziło nawet zamknięcie, remont był konieczny - mówił nam Tadeusz Wnuk, dyrektor Teatru im. Cypriana Kamila Norwida.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Czekamy aż to zniknie, ale to nie znika". Byliśmy oglądać "cud" w Parczewie
Wprowadzono udogodnienia dla osób niepełnosprawnych. Pojawił się podjazd przed samym budynkiem, a w środku wybudowano windy, dzięki czemu na poziom sceny mogą się dostać nie tylko osoby na wózkach inwalidzkich, ale też takie, które mają problemy z poruszaniem się. Na widowni są specjalne podjazdy, a także loża. Dostosowano również sanitariaty. - Mamy też pętlę indukcyjną, więc w naszych przedstawieniach mogą brać udział osoby niedosłyszące i niedowidzące - dodaje nasz rozmówca.
Dzięki przebudowie zupełnie zmieniła się kolorystyka wnętrza teatru. Do tej pory dominowały czerwień i bordo. Za zgodą konserwatora zabytków wprowadzono oliwkę, zieleń, złoto oraz biel. Goście teatru bardzo pozytywnie odbierają te kolory.
- Na głównej scenie zmieniła się widownia, która ma kaskadowy charakter. Stała się bardziej przyjazna dla widza. Są szersze przejścia między siedzeniami, które dały większy komfort w trakcie przemieszczania się. Fotele stały się wygodniejsze, wyróżniają się oliwkowym kolorem. Mamy dwa balkony, w sumie 479 miejsc. Zmieniliśmy charakter okna scenicznego. Kurtyna wagnerowska otwiera się w trzech poziomach, co daje nam dodatkowe możliwości podczas realizacji konkretnych sztuk teatralnych. Rozszerzyliśmy scenę i powiększyliśmy proscenium (część znajdująca się przed kurtyną - przyp. red.) - stała się dużo większa - tłumaczy Tadeusz Wnuk.
Przebudowa Teatru im. Cypriana Kamila Norwida daje nowe możliwości, dzięki wdrożeniu nowoczesnej technologii światła i dźwięku. Z powodzeniem można w nim realizować zarówno spektakle multimedialne, jak i w tradycyjnej formie teatru klasycznego.
Co ciekawe, teatr cały czas funkcjonował, mimo remontu. Po prostu zanim rozpoczęła się inwestycja, wydzierżawiono budynek przy ulicy Krótkiej w Jeleniej Górze, gdzie w przeszłości funkcjonowało Kino Grand.
- Wybudowaliśmy scenę, widownię na 180 osób, stworzyliśmy sceną kameralną, która cały czas fantastycznie funkcjonowała. Zawsze mieliśmy komplet widzów. Repertuar był co prawda zbudowany w oparciu o mniejsze formy, ale cały czas pracowaliśmy i nie było dnia, kiedy teatr byłby w zawieszaniu - wspominał Tadeusz Wnuk.
Jak podkreśla dyrektor jeleniogórskiej placówki, teatr ten ważny jest nie tylko dla miasta, ale dla całego Dolnego Śląska. - Niesie za sobą olbrzymią historię. To pierwszy teatr na ziemiach odzyskanych. Przy udziale zespołu polskiego i niemieckiego w 1945 roku wystawiliśmy "Zemstę". To wskazuje na to, że teatr miał już wtedy olbrzymie znaczenie. Przez lata kształtował się jako intensywnie pracujący na rzecz mieszkańców. Zaczęły się odbywać festiwale. Nasz teatr podróżował po całym świecie, występował w Ameryce Południowej, Europie - wymieniał Wnuk.
W teatrze przez lata przewijali się wybitni aktorzy. Byli to m.in. Kazimierz Dejmek, Adam Hanuszkiewicz czy Franciszek Pieczka. Na deskach teatru występowali też Krzysztof Janczar, Wiesław Gołas, Mirosław Baka czy Waldemar Obłoza. - Teatr jest instytucją, o którą powinniśmy dbać - zakończył dyrektor placówki.