PolskaPierwszy szpital tylko za pieniądze w Krakowie

Pierwszy szpital tylko za pieniądze w Krakowie

Zatrudnili na wyłączność kilku najlepszych
lekarzy w mieście, ściągają do pracy tych z emigracji. W środę
zaczyna działać pierwszy w Krakowie komercyjny szpital nastawiony
całkowicie na leczenie pacjentów za gotówkę - zapowiada "Gazeta
Wyborcza".

31.12.2007 | aktual.: 31.12.2007 07:09

Żadnych kontraktów z NFZ - zastrzega się Elżbieta Ptak, dyrektor medyczny nowego krakowskiego szpitala im. św. Rafała. To nowa taktyka, bo do tej pory prywatne szpitale podkreślały, że leczą na podstawie kontraktów z Funduszem.

W św. Rafale (patron lekarzy, aptekarzy, emigrantów i podróżnych) pieniądze na organizację i wyposażenie - na początek 50 mln zł - wyłożył Fundusz Inwestycyjny Progress. Menedżerowie szpitala wyławiają najlepszych lekarzy w mieście i zatrudniają ich na wyłączność. W zamian za tę wyłączność oferują płace od trzech średnich krajowych, procent z zysków, a w perspektywie akcje (za kilka lat szpital chce wejść na giełdę)
.

Będzie dla nas pracował doktor Mariusz Bonczar, jeden z trzech najlepszych chirurgów ręki w Europie i jeden z najlepszych specjalistów w tej dziedzinie na świecie - mówi Ptak. Bonczar operuje niewładne ręce pacjentom z całej Polski i zagranicy. Do tej pory pracował na kontrakcie z NFZ. Miesięcznie wykonywał ok. 50 operacji, konsultował 200 pacjentów. Ci ostatni czekali w kolejce rozpisanej na trzy lata. Od stycznia koniec tej praktyki. Będzie pracował mniej i zarabiał kilkanaście tysięcy złotych. Stworzymy mu warunki pracy jak na Zachodzie: dobra płaca, czas dla każdego chorego i na pracę naukową - zapowiada dyrektor Ptak.

Nowy szpital chce się specjalizować w zabiegach z ortopedii, chirurgii ogólnej i plastycznej, urologii, ginekologii i otolaryngologii. Dlatego sięgnął też po doktor Annę Chrapustę, chirurga dziecięcego ze szpitala w Prokocimiu. To jedna z najbardziej uzdolnionych, ale też niepokornych lekarek w Małopolsce.

Emigranci to kolejna grupa, wśród której werbuje św. Rafał. Ściągają do Krakowa anestezjologów i chirurgów, którzy od 5-7 lat pracują w Szwecji. Poradzili sobie za granicą, nauczyli się innego podejścia do pacjenta, mieli czas na rozwój zawodowy. Pensje mają dostać porównywalne.

Św. Rafał to szpital całkowicie komercyjny. Za wszystkie usługi trzeba będzie płacić z własnej kieszeni lub z prywatnego ubezpieczenia. Zabiegi mają kosztować średnio 5-6 tys. zł. W tej cenie pacjent ma mieć zapewnione podstawowe badania i pobyt.

Adam Kruszewski, niezależny ekspert w ochronie zdrowia, uważa, że św. Rafał może mieć problemy z utrzymaniem się na rynku, jeśli całkiem zrezygnuje z pieniędzy z kontraktów NFZ. Największe prywatne szpitale w Polsce, które znam, mają góra 30 łóżek. Ten ma mieć 100 łóżek, czyli trzy razy więcej. Mogą mieć kłopoty.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)