Pierwszy poniedziałek lutego dniem symulanta?
Według brytyjskich sondaży pierwszy poniedziałek lutego jest dniem, w którym najwięcej ludzi chce "chorować" w domu. Urząd ds. Prawa Pracy i Zatrudnienia w Wielkiej Brytanii obliczył, że z powodu symulantów przemysł brytyjski może 5 lutego stracić 27 mln funtów. Nagła "choroba" może dotyczyć nawet 300 000 pracowników.
05.02.2007 14:11
Zdaniem niektórych obserwatorów rynku pracy pierwszy poniedziałek lutego można nazwać Narodowym Dniem Chorego. Jakie są przyczyny tego, że wolimy zostać w łóżku? Być może atmosfera luzu po świętach Bożego Narodzenia, pogoda pod psem i oczekiwanie na kolejne święta.
- Rzeczywiście, kiepska pogoda i długie ciemne noce mają wpływ na nasze nastawienie do pracy. Jesteśmy senni i apatyczni- potwierdza rzecznik Urzędu ds. Prawa Pracy i Zatrudnienia Peter Mooney. – To chyba najgorszy dzień w roku dla pracodawców.
Główny sekretarz związków zawodowych w Wielkiej Brytanii Brendan Barber powiedział, że taka opinia jest bardzo obraźliwa dla pracowników. - Urlopy głównie mają związek z epidemią grypy i innymi przeziębieniami – powiedział.