Pierwszy od 50 lat lewicowy prezydent w Gwatemali
Alvaro Colom Caballeros, przywódca utworzonej w 2001 roku partii socjaldemokratycznej Narodowa Jedność na rzecz Nadziei, został w poniedziałek zaprzysiężony jako nowy prezydent Gwatemali.
56-letni Colom jest pierwszym od ponad 50 lat politykiem lewicy wybranym na to stanowisko w jednym z najbiedniejszych krajów zachodniej półkuli, w którym połowa społeczeństwa żyje za mniej niż dolara dziennie.
Kilka godzin przez zaprzysiężeniem i uroczystą inauguracją kadencji prezydenckiej odbyła się sesja inauguracyjna nowego parlamentu, wybranego - podobnie jak prezydent - w końcu ubiegłego roku.
Na uroczystości przybyło wielu szefów państw i rządów z krajów Ameryki Łacińskiej, w tym prezydenci największych krajów regionu Brazylii - Inacio Lula da Silva i Meksyku - Felipe Calderon, a także skłóceni ze sobą prezydenci dwóch sąsiadujących państw południowoamerykańskich Kolumbii - Alvaro Uribe i Wenezueli - Hugo Chavez.
Colom z zawodu inżynier budowlany, który poprzednio dwukrotnie przegrywał walkę wyborczą o najwyższy urząd, wygrał ostatnie wybory pod hasłem "socjaldemokracji o obliczu Majów", nawiązującym do historycznych, prekolumbijskich tradycji narodu gwatemalskiego, wywodzącego się w znacznej części z rdzennych plemion indiańskich.
Colom zapowiedział szersze włączenie ubogiej, indiańskiej większości społeczeństwa do życia politycznego kraju oraz poświęcenie już pierwszych tygodni prezydentury na ostrą walkę z przestępczością przenikającą wiele sfer życia i gangami paraliżującymi kraj. W ubiegłym roku w liczącej 13 milionów ludności Gwatemali zamordowano 6000 ludzi.
Dzisiaj rozpoczyna się okres uprzywilejowania biednych, początek przywilejów dla tych, których dotąd pozbawiano szans - oświadczył nowy prezydent na uroczystości, której oprawa muzyczna nawiązywała do tradycji Majów. Nasz kraj musi "znaleźć swą własną drogę" - ogłosił.