Postanowiono, że Tito poleci w kosmos wraz z dwoma rosyjskimi kosmonautami - Tałgatem Musabajewem i Jurijem Baturinem. Amerykański kosmiczny turysta we wtorek miał przejść pomyślnie ostatnie testy w moskiewskim centrum treningowym kosmonautów.
Milioner z Kalifornii podobno zapłacił za możliwość lotu w kosmos 20 mln dolarów. Amerykańska agencja kosmiczna NASA zdecydowanie sprzeciwiała się podróży Tito, argumentując, że obecność amatora na dopiero budowanej stacji może zmniejszyć bezpieczeństwo załogi. W marcu z powodu Tito doszło do konfliktu między NASA a jej rosyjską odpowiedniczką. Rosyjscy kosmonauci demonstracyjnie odmówili wówczas uczestnictwa w szkoleniu w ośrodku lotów kosmicznych w Houston. Spór wkrótce wyciszono.
Strona rosyjska nadal jednak argumentowała, że NASA nie może decydować, kto ma lecieć na rosyjskim statku kosmicznym Sojuz, mimo że faktycznie misja Sojuza jest częścią wspólnego programu budowy stacji. (aso)
