Pierwsza taka sytuacja od 33 lat. Mniejszość Niemiecka traci reprezentację w Sejmie
Według wyników wyborów do Sejmu, ogłoszonych przez PKW, po raz pierwszy od 1990 r. Komitet Wyborczy Wyborców Mniejszość Niemiecka nie będzie miał w Sejmie ani w Senacie swojego przedstawiciela.
W poniedziałek PKW podała dane z wyborów do Sejmu i Senatu w województwie opolskim. Jak poinformowało biuro prasowe Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim, z opublikowanych przez PKW danych wynika, że Komitet Wyborczy Mniejszość Niemiecka po raz pierwszy od 1990 r. nie będzie miał reprezentanta w polskim parlamencie.
"Zaskoczenie i smutek"
"Członkowie KWW Mniejszość Niemiecka z zaskoczeniem i smutkiem przyjęli informację o nieuzyskaniu mandatu poselskiego i senatorskiego dla żadnego z kandydatów startujących z listy nr 11 – KWW Mniejszość Niemiecka, w tegorocznych wyborach do Parlamentu Rzeczypospolitej Polskiej. Po raz pierwszy od roku 1990 w ławach poselskich nie zasiądzie przedstawiciel mniejszości wybrany z tego komitetu. To z pewnością duża strata dla całej społeczności związanej z Mniejszością Niemiecką" – napisano w komunikacie TSKN.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pilna narada PiS na Nowogrodzkiej. Bochenek o nastrojach po wyborach
"Mamy świadomość, że w sytuacji, kiedy 15 października br. ważyły się losy demokratycznej Polski i jej miejsca w Europie, wielu wyborców stanęło przed dylematem – dokonać wyboru dużych partii, które w przekazie medialnym były wskazywane jako te, które mają wpływ na kierunek rozwoju kraju, czy regionalnego komitetu, który funkcjonuje tylko na poziomie jednego województwa? Pomimo utraty naszego reprezentanta w polskim parlamencie jesteśmy głęboko przekonani, że zmiana, jaka nastąpiła w proporcjach głosów w Sejmie, przyniesie demokratyzację życia społecznego, poprawę wielu fundamentalnych filarów państwa i powrót do elementarnego dialogu społecznego" – podkreślają autorzy komunikatu.
Zdaniem działaczy TSKN przyczyna w utracie przedstawiciela MN w Sejmie i Senacie leży w "zmniejszającej się naturalnie populacji etnicznej naszej grupy wyborców, brutalnej atmosferze kampanii w klimacie swego rodzaju plebiscytu, w którym liczył się przede wszystkim przekaz ogólnokrajowy" oraz w wysokiej frekwencji.
Przeczytaj też: