Pierwsza dama spotkała się z protestującymi w Sejmie
Żona prezydenta, Agata Kornhauser-Duda odpowiedziała na prośbę protestujących w Sejmie rodziców osób niepełnosprawnych. Przyjechała spotkać się z nimi w Sejmie.
"Szanowna Pani Prezydentowa, osoby niepełnosprawne, protestujące od 14 dni w Sejmie - Wiktoria, Magdalena, Kinga, Kuba i Adrian - oraz ich rodzice, zapraszają na spotkanie, w czasie którego chcieliby opowiedzieć o zmaganiach w codziennym życiu, którym muszą stawiać czoło. Wszyscy liczymy na pani przybycie i wsparcie naszych postulatów. Zapewniamy spokojne spotkanie bez kamer" - napisali w liście do Agaty Kornhauser-Dudy protestujący w Sejmie. List został przekazany do Kancelarii Prezydenta w środę, za pośrednictwem ks. Tadeusza Isakowicza-Zalewskiego.
Pierwsza dama pojawiła się w Sejmie w czwartek, około 19.30. Rozmawiała z protestującymi bez udziału mediów.
Po zakończeniu spotkania na profilu Kancelarii Prezydenta pojawiła się krótka informacja na temat spotkania. Zgodnie z nią żona prezydenta "rozmawiała z protestującymi o ich problemach i konieczności głębokiej analizy funkcjonujących obecnie rozwiązań".
"Agata Kornhauser-Duda zapewniła, że wraz z Prezydentem uczestniczyła w spotkaniach z przedstawicielami rządu, wspierając realizację postulatów zgłoszonych przez protestujących, licząc na możliwość wypracowania kompromisowego i sprawiedliwego rozwiązania" - poinformowała Kancelaria.
Sama pierwsza dama nie udzieliła żadnego komentarza mediom po spotkaniu z protestującymi. W jej imieniu zabrał głos prezydencki minister Wojciech Kolarski. - Pierwsza dama ze zrozumieniem odnosi się do sytuacji protestujących - stwierdził. Dodał, że "spotkanie miało pomóc w uzyskaniu kompromisu".
- Bardzo dobre i miłe spotkanie. Pani prezydentowa zrozumiała o kogo chodzi, o jaką grupę osób, że naprawdę potrzebują tej pomocy - powiedziała WP po spotkaniu z pierwszą damą Iwona Hartwich. - Konkluzja tego spotkania jest taka, że trzeba szukać kompromisu. Strona rządowa musi się do nas odezwać i szukajmy kompromisu - dodała.
Hartwich poinformowała również, że pierwsza dama zadeklarowała nawiązanie kontaktu z minister Rafalską i innymi osobami decyzyjnymi oraz wspólne poszukiwanie kompromisu.
- Tak zrozumiałyśmy, że popiera ten nasz pierwszy postulat właśnie - odparła Iwona Hartiwch, pytana, czy pierwsza dama poparła postulat wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 złotych.
Protest opiekunów i ich niepełnosprawnych dzieci rozpoczął się 18 kwietnia. Protestujący domagają się spełnienia dwóch postulatów: wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 zł miesięcznie bez kryterium dochodowego oraz zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy (1029 zł brutto) i stopniowego podwyższania tej kwoty do równowartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną.