"Pieniądze na autostrady są, tylko trzeba zacząć budowy"
Są pieniądze na budowę autostrad. Teraz potrzebne jest tylko odpowiednie zarządzenie i uruchomienie prac budowlanych - mówił w "Sygnałach Dnia" wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski (PSL).
Sygnały Dnia: Panie marszałku, urzędy wojewódzkie mają być odchudzone o trzy czwarte etatów, tak pisze prasa. Zresztą rząd o tym wspominał na różnych etapach. Czy to nie jest błąd w tym sensie, że ta machina administracji wojewódzkiej jest potrzebna choćby po to, by budować autostrady? Ktoś musi te grunty wywłaszczać, ktoś musi te tysiące hektarów przejmować na własność państwa.
Jarosław Kalinowski: Ta rzucona liczba trzy czwarte, no, jak bym się bał takich używać sformułowań i rzucać liczby, natomiast rzeczywiście to jest nasz też stary postulat. Rzeczywistym gospodarzem w województwie powinien być samorząd wojewódzki, natomiast administracja wojewody, administracja rządowa ta wojewódzka powinna być organem nadzorczym rządu w tym województwie. Ale te kwestie, o których pan wspomniał, dotyczące autostrad, realizacji ustawy, specjalnej ustawy wywłaszczania, tu wymaga nie tyle odchudzenia, co wzmocnienia z moich informacji. Tak że bądźmy ostrożni w rzucaniu, bo to ładnie brzmi, natomiast realia są realiami.
A ten rząd zbuduje autostrady?
- Chciałbym, żeby wyniki były lepsze niż poprzednich rządów, natomiast to, co wiemy dzisiaj, że za chwilę ma być prawdopodobnie zmiana na stanowisku dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad świadczy o tym, że zastrzeżenia są. Może nie tyle, co personalne, co do tego, że postępy są za małe.
Bo brak energii w tej sprawie, w sprawie autostrad, to znaczy rząd mówi, że chce budować, ale to nie jest temat poruszany w orędziu premiera, to nie jest temat, któremu premier poświęca konferencje prasowe, nie widać tu takiej energii stawiania na ten temat.
- Może tu jest jakaś ostrożność w tym, że się o tym mniej mówi czy sam premier też mniej o tym mówi, bo wielu premierów mówiło na początku kadencji o tym bardzo dużo, jakież to sukcesy na tym polu będą mieli, no i potem się okazało, że jest kompletna klapa. Jedno jest pewne – nie brakuje pieniędzy na budowę. To jest kwestia umiejętności zarządzenia, uruchomienia tej machiny budowy, bo pieniądze – jeszcze raz powtarzam – są. Chciałbym wierzyć, że to nam się uda, ale ja deklaracji składał nie będę.
Niewykorzystanie tych pieniędzy byłoby na pewno zbrodnią wobec Polski.
- Na szczęście trochę tych ekspresowych dróg się ostatnio naprawdę dużo robi. Każdy z nas jeździ po kraju i wie, jakie są utrudnienia związane z budowaniem.