Pięcioro gimnazjalistów opuściło szpital
Pięcioro gimnazjalistów rannych w
piątkowym wypadku w podgorzowskim Deszczenie wyszło w niedzielę po
południu ze szpitala w Gorzowie Wlkp. Szpital opuściły również
dwie, hospitalizowane nauczycielki.
W szpitalu przebywa nadal siedmioro uczniów oraz kierowca busa. Stan dwojga gimnazjalistów jest ciężki. Pozostała piątka uczniów spędzi w lecznicy jeszcze kilka dni. Główne obrażenia w ich przypadku to złamania i urazy zewnętrzne - poinformował z-ca dyrektora d.s. lecznictwa Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Stanisław Baliński.
Dwoje nastolatków leży na oddziale intensywnej terapii. 15- letnia dziewczyna jest nadal nieprzytomna. Jej rówieśnik, choć nie stracił przytomności, musi oddychać przy pomocy respiratora. Dzieci mają obrażenia głowy i narządów wewnętrznych - klatki piersiowej i jamy brzusznej.
Stan kierowcy busa, który doznał urazu kręgosłupa, lekarze oceniają jako dobry.
W sobotę do Gorzowa przyjechali rodzice gimnazjalistów poszkodowanych w wypadku. Zarówno oni, jak i ich dzieci, są pod opieką psychologów.
Do tragedii doszło w piątek przed godziną 21 na drodze krajowej nr 3 w podgorzowskim Deszczenie. W karambolu uczestniczyły dwa osobowe busy, samochód osobowy i TIR. Uczniowie gimnazjum w Zaleszanach na Podkarpaciu wracali z wycieczki do Niemiec.
Bus z przyczepą, którym jechali, zderzył się bocznie z jadącym z przeciwka TIR-em. Na miejscu zginęło dwóch uczniów, a gimnazjalistka zamarła w szpitalu. Dzieci miały od 14 do 15 lat.
Jak poinformował rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp. Sławomir Konieczy, prawdopodobnie w poniedziałek zostanie przesłuchany kierowca busa. Tego dnia również policja powinna podać oficjalną przyczynę tego wypadku.