Pięcioro dzieci zastrzelonych w Sao Paulo. Sprawcy nie żyją
Dwójka młodych ludzi wtargnęła z bronią do szkoły podstawowej na przedmieściach Sao Paulo w Brazylii. Napastnicy zastrzelili pięcioro dzieci i jedną dorosłą osobę, a następnie sami pozbawili się życia.
O tragedii jako pierwsza doniosła lokalna telewizja Globo. Świadkowie widzieli, że przed godziną 10 miejscowego czasu napastnicy zaczęli strzelać przed wejściem do budynku szkoły podstawowej Raul Brasil. Strzały słychać było też po tym, jak wtargnęli do środka.
Sprawcy zastrzelili pięcioro dzieci, pracownika szkoły, a później sami pozbawili się życia. Pierwsze doniesienia mówiły o tym, że zginęli od policyjnych kul. Wiadomo, że poszkodowanych jest więcej. Reuters podał, że rannych jest 17 uczniów. Przewieziono ich do okolicznych szpitali. Stan niektórych z nich jest poważny.
Broń w Brazylii to nie problem
Ustalono, że sprawcy mają najprawdopodobniej 20-25 lat i nie byli uczniami placówki. Zanim wtargnęli do szkoły, zabili pracownika myjni samochodowej. Mieli użyć nie tylko pistoletów, lecz także kuszy i bomb domowej konstrukcji.
Reuters zwraca uwagę, że choć Brazylia należy do krajów, gdzie akty przemocy są na porządku dziennym, tego typu morderstwa się nie zdarzają. Poprzednia duża strzelanina miała miejsce 8 lat temu. Zginęło wtedy 12 dzieci.
Choć prawo do posiadania broni jest w Brazylii bardzo restrykcyjne, na czarnym rynku broń można kupić z łatwością.
Czytaj też: Brazylia: Katastrofa w kopalni. Wzrosła liczba ofiar, setki zaginionych
Strzelanina w Meksyku. Do nocnego klubu wkroczyli uzbrojeni napastnicy
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl