Pięć tysięcy zaginionych Polaków. Policja ma nowe sposoby, by ich odnaleźć
20 tys. polskich rodzin co roku przeżywa wielki dramat - zgłaszają zaginięcie swoich bliskich. I choć większość z nich udaje się odnaleźć, na liście trwale zaginionych w tej chwili jest około 5 tys. osób. Policja ma teraz nowe sposoby, aby ich odnaleźć - informuje "Rzeczpospolita".
09.10.2014 | aktual.: 09.10.2014 08:46
Wkrótce dzięki odrębnej bazie DNA osób zaginionych – przepisy pozwalające ją stworzyć wchodzą w życie dzisiaj – policji łatwiej będzie ustalić, co się z nimi stało.
Dotychczas odrębnej bazy na potrzeby poszukiwań zaginionych nie było. W bazie ogólnej, mieszczącej się w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji są profile m.in. podejrzanych, oskarżonych, ślady DNA nieznanych sprawców przestępstw i osób o nieustalonej tożsamości. Tych ostatnich, pochowanych w bezimiennych grobach, jest blisko tysiąc.
Jak to działa? Mechanizm jest bardzo prosty. Policja dodaje do bazy genetycznej osób zaginionych materiały DNA bliskich, rodzin, aby potem porównać go np. ze znalezionymi nieznanymi zwłokami, czy osobami z zaburzeniem świadomości lub pamięci. Dzięki temu wielu tysiącom osób uda się odnaleźć swoich bliskich albo ustalić miejsce ich pochówku.
Zaginięć przybywa. W zeszłym roku było 19,6 tys. zgłoszeń, rok wcześniej niecałe 18 tys., a w 2011 r. – 15 tys. Ich finał nie zawsze jest szczęśliwy.
Źródło: Rzeczpospolita