Pięć osób oskarżonych w sprawie zabójstwa dziennikarza
Turecka prokuratura oskarżyła pięć osób w związku z zabójstwem tureckiego dziennikarza ormiańskiego pochodzenia Hranta Dinka.
24.01.2007 21:05
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/po-zabojstwie-tureckiego-dziennikarza-6038699930879105g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/po-zabojstwie-tureckiego-dziennikarza-6038699930879105g )
Po zabójstwie tureckiego dziennikarza
Wśród oskarżonych jest 17-letni nacjonalista Ogun Samast, który przyznał się, że w piątek zastrzelił redaktora naczelnego wychodzącego w dwóch językach - tureckim i ormiańskim - tygodnika "Agos". Samastowi zarzuca się przynależność do zbrojnego gangu i morderstwo - poinformował prokurator Aykut Cengiz Engin.
Pozostali czterej podejrzani, w tym mężczyzna, który przyznał się do podżegania do zabójstwa, są oskarżeni o przynależność do zbrojnego gangu i pomocnictwo w zamordowaniu 52-letniego Dinka.
Zarzuty przedstawiono po upływie czterodniowego terminu aresztu tymczasowego. Cała piątka podejrzanych pozostanie w areszcie, gdy prokuratura będzie przygotowywała akt oskarżenia i kontynuowała śledztwo.
Jak powiedział Engin, prokuratura ma dowody, że "oskarżeni utworzyli nielegalną organizację zbrojną w celu popełnienia przestępstwa". W śledztwie będzie badała ewentualne powiązania z organizacjami politycznymi, ideologicznymi i separatystycznymi.
Według policji do podżegania do zabójstwa oraz dostarczenia Samastowi broni i pieniędzy przyznał się Yasin Hayal, skazany za podłożenie bomby w barze McDonald's.
Zabity dziennikarz w swych tekstach wielokrotnie poruszał temat kwestionowanego przez władze Turcji ludobójstwa Ormian w czasie I wojny światowej. W związku był skazany za obrazę tureckiej tożsamości narodowej. Wiele razy grozili mu nacjonaliści.
We wtorek ok. 100 tys. ludzi wyszło na ulice Stambułu, by oddać ostatni hołd Dinkowi. W środę tyle samo osób przeszło ulicami stolicy Armenii - Erewanu. Manifestanci złożyli wieńce pod pomnikiem ofiar ludobójstwa z lat 1915-1917.
Według historyków, w masakrach i masowych deportacjach zginęło wówczas ponad 1,5 mln Ormian. Turcja odrzuca odpowiedzialność za rzeź ludności ormiańskiej.