Piąty uratowany z jaskini w Tajlandii. Akcja w Tham Luang trwa
Ratownicy wynieśli z jaskini piątego chłopca, który razem z kolegami i opiekunem utknął w jaskini na północy Tajlandii. Trwa akcja ratunkowa, w jaskini pozostało jeszcze siedmiu nastolatków i ich trener. W niedzielę wydobyto pierwszych czworo dzieci.
09.07.2018 | aktual.: 25.03.2022 12:46
Służby potwierdziły, że na powierzchnię udało się wydostać piątego chłopca. Nastolatek trafił natychmaist pod opiekę lekarzy i śmigłowcem został przetransportowany do szpitala. "Bangkok Post" wyjaśnia, że czterech chłopców dotarło już do tak zwanej komory trzeciej w jaskini Tham Luang, czyli ma za sobą najniebezpieczniejszy odcinek.
Wzdłuż całej trasy konieczne było rozstawienie zapasowych butli ze sprężonym powietrzem.
Niestety przez intensywne opady deszczu na powierzchni, poziom wody w jaskini wciąż rośnie. To oznacza z kolei, że droga do uwięzionych wydłuża się. Zmniejsza się też powierzchnia na półce skalnej, gdzie chłopcy czekający na ratunek mogą odpoczywać.
Prognozy pogody dotyczące sztormów dla prowincji Chiang Rai w Tajlandii, gdzie uwięzieni są chłopcy przewidują 60 proc. szanse na deszcz przez cały tydzień.
W niedzielę wydobyto czterech chłopców
Zespoły ratownicze wkroczyły do jaskini w niedziele o godzinie 10 czasu lokalnego. Tuż przed godziną 20 poinformowano o wyprowadzeniu z jaskini czterech chłopców. Dzieci zostały przetransportowane helikopterami do Chiang Rai. Ich stan jest dobry. Chłopcy mają spędzić dzień lub dwa w odosobnieniu, ze względu na środki ostrożności. Do tego czasu nie będą mieć kontaktu z rodzicami.
Dotychczas uratowano 14-letniego Mongola Boonpiama, 14-letniego Prajaka Suthama, 14-letniego Nattawuta Takamsai’ego i 15-letniego Pipata Bodhi - podaje newshub.co.nz. Decyzję o tym, którzy piłkarze zostaną uratowani jako pierwsi podjął nurek Adelaide i anestezjolog, dr Richard Harris.
Na pomoc czeka jeszcze 8 osób, w tym trener, który ma zostać wyprowadzony jako ostatni. W akcji uczestniczy 90 nurków, w tym 50 zagranicznych.
Przez ostatnie dni nurkowie tajskiej armii towarzyszyli chłopcom. Uczyli ich w jaskini, jak zachowywać się pod wodą i korzystać z aparatów oddechowych. Młodym piłkarzom były też dostarczane napoje i wysokoenergetyczne jedzenie. Nurkowie musieli przeciągnąć rurę z tlenem, bo jego poziom zaczął dramatycznie spadać.
Przypomnijmy: chłopcy zostali odnalezieni tydzień temu, po 9 dniach poszukiwań. Do jaskini weszli po treningu w sobotę 23 czerwca. Odwrót nastoletnim piłkarzom i ich trenerowi odcięła woda zalewająca wąskie wejście, z którego skorzystali. Przeżyli, bo znaleźli komorę powyżej poziomu wody.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl