"Piątka dla zwierząt". Senat rozpatruje nowelizację ustawy
Komisja ustawodawcza w Senacie wróciła do rozpatrywania nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Senatorowie zgłosili łącznie kilkadziesiąt poprawek, które będą głosowane po południu. Jeszcze w poniedziałek zbierze się senacka komisja ds. rolnictwa.
12.10.2020 11:58
Przed południem w poniedziałek komisja ustawodawcza wznowiła zeszłotygodniowe posiedzenie, podczas którego składano liczne poprawki do tzw. "piątki dla zwierząt". Prowadzący obrady Krzysztof Kwiatkowski zgłosił szereg poprawek, które mają na celu "naprawienie ułomności legislacyjnych Sejmu".
Wśród nich znalazły się: kwestia wypłaty świadczenia dla osoby, która będzie zajmować się psem służbowym na emeryturze, a także zakaz egzekucji dłużnika ze zwierząt domowych. - Jednocześnie rozszerzymy zakres tak, aby zwierzęta nie były przedmiotem licytacji, loterii fantowych etc. Ma to na celu ograniczenie i tak już zbyt wielkiej bezdomności zwierząt - tłumaczył Krzysztof Kwiatkowski.
Podczas posiedzenia poprawki zgłosili także Marek Borowski (KO) - dotyczącą chipowania psów oraz Jan Filip Libicki (PSL) - dotyczące m.in. wydłużenia vacatio legis ustawy do 10 lat oraz zasad inspekcji weterynaryjnych przy uboju rytualnym.
- Biuro Legislacyjne Sejmu opracuje poprawki. W toku prac nad nowelizacją zgłoszono ich kilkadziesiąt - podsumował część obrad przewodniczący Kwiatkowski, po czym zarządził przerwę do 14:15.
Również w poniedziałek o godz. 16 prace nad nowelą wznowi senacka komisja rolnictwa i rozwoju wsi, która w miniony piątek, po wniosku senatora PiS Zdzisława Pupy, przerwała obrady. Posiedzenie Senatu w tej sprawie ma się odbyć planowo we wtorek.
Ustawa o ochronie zwierząt to oczko w głowie zarówno Jarosława Kaczyńskiego, jak i działaczy z Forum Młodych PiS. Wprowadza ona m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych oraz zbliżone do policyjnych uprawnienia dla interweniujących członków organizacji prozwierzęcych (powstanie specjalna lista w MSWiA).
Nowe prawo ma zakazać również trzymania zwierząt domowych na uwięzi na stałe oraz używania kolczatek, zaś w przypadku tymczasowego uwiązania długość uwięzi musi wynosić min. 6 m i zapewniać zwierzęciu korzystanie z powierzchni co najmniej 20 m kw.
Nowelizacja ustawy wywołała kryzys polityczny i na pewien czas podzieliła koalicję Zjednoczonej Prawicy. Po kilku tygodniach skutkowała ona podpisaniem nowej umowy stowarzyszeniowej (której treść jest niejawna - red.) oraz rekonstrukcją rządu. Ze stanowiskiem ministra rolnictwa pożegnał się Jan Krzysztof Ardanowski, który ostro krytykował rozwiązania forsowane przez PiS.
- Ta ustawa jest słabiutka merytorycznie, takie mydło i powidło, bardzo nadwątliła zaufanie rolników do PiS-u. (...) Nie rozumiem tego uderzenia w polską wieś, to jest polityczna głupota - ocenił polityk w jednym z ostatnich wywiadów.