"Pewien etap". Minister zdradza kulisy rozmów z rolnikami
Rozmowy rolników z ministrem w Jasionce nie przyniosły rezultatów. - Jest to pewien etap rozpoczęcia rozmów, które dalej należy kontynuować. To nie są rozmowy, które można uznać za zakończone ustaleniami konkretnymi - mówił w radiu RMF24 minister rolnictwa Czesław Siekierski.
We wtorek podczas Europejskiego Forum Rolniczego w Jasionce minister rolnictwa Czesław Siekierski prowadził negocjacje z protestującymi rolnikami. Stronie rządowej zależało na podpisaniu porozumienia, ale pomysł nie wszystkim się spodobał.
W radiu RMF24 Siekierski został zapytany, czy finalnie doszło do ugody z rolnikami.
- Tak, ale jednocześnie to nie są ustalenia, która są konkretne. Jest to pewien etap rozpoczęcia rozmów, które dalej należy kontynuować. To nie są rozmowy, które można uznać za zakończone ustaleniami konkretnymi - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Zgadzamy się, że rozmawiamy, że te rozmowy są dla nas istotne, choć rezultaty nie są jednoznaczne - mówił.
Siekierski wskazał, że "wiele obszarów jest otwartych, ale nierozstrzygniętych". Minister zaznaczył, że nie rozmawiano o konkretnych kwotach np. podatków czy dopłat, gdyż wymaga to ustaleń na szczeblu rządowym.
Dopytywany o to, czy resort będzie dopłacał rolnikom 2 zł do litra benzyny, zapowiedział, że "będą o to zabiegać" w resorcie finansów.
Co wydarzyło się na spotkaniu?
Według informacji Wirtualnej Polski, Siekierski był oskarżany przez rolników o brak natychmiastowych działań ze strony rządu. Minister z kolei chciał rozmawiać z konkretnymi branżami, bo wskazywał, że oczekiwania są różne.
Podczas rozmów miały pojawić się częściowe zapowiedzi rozwiązań. Siekierski zadeklarował, że rząd chce dopłacić 200-300 zł do tony zboża, która będzie sprzedawana, mówił o dopłatach do produkcji zwierzęcej, dopłatach do paliwa i obniżonym podatku rolnym. Konkretne kwoty mają zostać uzgodnione między Kancelarią Premiera i resortami rolnictwa oraz finansów.
Minister potwierdził też, że na koniec miesiąca wciąż planowane jest wspólne posiedzenie rządów Polski i Ukrainy w Warszawie, a Kijów obiecał, że "od kwietnia do minimum będzie ograniczony tranzyt przez Polskę". Do tego zapowiedzi zmian w Zielonym Ładzie, o których mówił już Donald Tusk. "Konkret dla rolników: ugorowanie nie będzie obowiązkowe i to już od tego roku. Taki jest wynik moich rozmów z szefową Komisji" - napisał szef rządu w piątek.
Wśród uczestników debaty pojawiały się postulaty, by rolnicy wypracowali spójne 2-3 postulaty, do których spełnienia rząd będzie zobligowany. Padła też propozycja, by wyznaczyć jedną osobę - np. negocjatora Artura Balazsa - do rozmów z rządem. Spełzły one jednak na niczym. Wśród rolników była też liczna grupa, która sugerowała, że na razie nie myśli o zakończeniu protestów. Artur Balazs ostrzegał ich przed próbą dzielenia środowiska rolników za wszelką cenę.
W środę w całej Polsce ma trwać olbrzymi protest rolników. Szacuje się, że manifestować może ponad 70 tys. rolników.
Czytaj więcej: