W środę będzie gorąco? Polskie miasto powiedziało "nie" rolnikom
Już w najbliższą środę na ulice polskich miast wrócić mają protestujący rolnicy. Nie we wszystkich miejscach demonstracja może przebiegać spokojnie. Urząd miejski we Wrocławiu poinformował o "zakazie organizacji protestów rolniczych na terenie administracyjnym" miasta.
18.03.2024 | aktual.: 18.03.2024 21:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Mając na uwadze bezpieczeństwo - przede wszystkim zdrowie i życie mieszkańców - oraz utrzymanie ruchu na najważniejszych arteriach miasta - wydane zostały cztery decyzje zakazujące organizacji protestów rolniczych (20.03) na terenie administracyjnym Wrocławia" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia.
"Zgromadzenia te mogłyby spowodować ogromne utrudnienia dla wszystkich wjeżdżających i wyjeżdżających do Wrocławia, a także wstrzymanie ruchu na drogach sąsiadujących, co z kolei mogłoby zakorkować dużą część Wrocławia. Mieszkańcy mogliby mieć problemy z dotarciem do pracy, szkoły czy na uczelnie" - argumentują władze miasta.
Decyzja miała zapaść w oparciu o opinię pogotowia, straży miejskiej i straży pożarnej. "Służby te jednoznacznie stwierdziły, że przeprowadzenie tych zgromadzeń w zaproponowanej przez rolników formie – może realnie zagrozić życiu, zdrowiu oraz mieniu. Choćby przez wydłużenie czasu dojazdu służb ratunkowych na ewentualne miejsce zdarzenia" - napisano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rolnicy okrążą miasta
Podczas protestu rolników planowanego na 20 marca niektóre miasta zostaną całkowicie odcięte od połączeń z resztą kraju. Pod Poznaniem już zgłoszono 35 blokad, a wokół Warszawy rolnicy prawdopodobnie zamkną główne drogi. - Będzie ostro, przejadą tylko pociągi i autobusy komunikacji - ostrzega organizator.
Minister rolnictwa Czesław Siekierski na 19 marca zwołał spotkanie z liderami protestujących, które ma się odbyć na kongresie w Jasionce.
Część liderów nie jest jednak zainteresowana "rozmową bez konkretów". Dla niektórych byłoby to już siódme lub nawet ósme spotkanie z urzędnikami.