Petru ocenia 100 dni rządu PiS: daję "szóstkę" za to, że nie zrealizowali tego, co zapowiadali. "W rządzie panuje chaos, a premier uciekła w Polskę, żeby robić PR"
• Ktoś w PiS się zorientował, że nie mają pieniędzy - powiedział Ryszard Petru
• Lider Nowoczesnej ocenił rząd na "szóstkę" i nazwał 100 dni "wielką wymianą kadr"
• - Symbolem są wizerunkowo i merytorycznie absurdalne odwołania - dodał
• Według niego, w rządzie panuje "chaos, a Beata Szydło uciekła w PR"
26.02.2016 | aktual.: 26.02.2016 09:50
- "Szóstkę" daję rządowi za to, że nie zrealizował tego, co zapowiadał. Ktoś w PiS się zorientował, że nie mają na wszystko pieniędzy - mówił Ryszard Petru w Radiu ZET o 100 dniach rządzu. - W rządzie jest chaos. Pani premier na pewno nad tym nie panuje, więc musiała uciec w Polskę, żeby robić PR - dodał lider Nowoczesnej.
Według niego, działanie polskiego rządu to przede wszystkim wymiana kard, której symbolem są "wizerunkowo i merytorycznie absurdalne" odwołania. - Wczoraj widziałem posła Żalka, który mówił, że byli prezesi stadnin źle się obchodzili z zarodkami koni. Do tego promowane są osoby, o których w życiu byśmy nie pomyśleli, że mogą być promowane - powiedział.
Dodał, że to dobrze, że "udało im się zorientować, że nie ma na to wszystko pieniędzy". - Przepchnęli kolanem program 500 plus, choć wiedzą, że na to nie ma pieniędzy. Teraz będą kuglować i sugerować, że to opozycja blokuje tę dobrą zmianę i nie daje możliwości wprowadzenia kolejnych ustaw - mówił lider Nowoczesnej.
Petru zauważył, że PiS będzie w przyszłości sfinansować programu 500 plus. - W 2017, 2018, 2019 roku nie ma na to pieniędzy. Nawet jeśli wprowadzą podatek od handlu i dobiją polski handel, to będzie za mało. Ten program kosztuje 23 miliardy złotych rocznie - ocenił.