Petru: na 2017 r. patrzę pesymistycznie
Bardzo duże spowolnienie gospodarcze, problemy budżetowe oraz problemy polskich przedsiębiorców - m.in. tego w nadchodzącym 2017 roku spodziewa się lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
31.12.2016 | aktual.: 31.12.2016 05:30
- Chciałbym, aby przyszły rok był lepszy od tego, ale może być on jednak bardziej chaotyczny - ocenił szef Nowoczesnej w piątek w rozmowie z dziennikarzami. Jego zdaniem 2017 r. "ustawi tak naprawdę scenę polityczną na wybory w 2018 r.". Jesienią 2018 r. mają się odbyć wybory samorządowe. - Nie wykluczam wcześniejszych wyborów parlamentarnych - powiedział też lider Nowoczesnej. - Mam wrażenie, że PiS będzie brnął dalej w zawłaszczanie państwa. Być może będzie próba zmiany ordynacji wyborczej na taką, która bardziej PiS pasuje; bardzo duże spowolnienie gospodarcze, problemy budżetowe, problemy przedsiębiorców polskich i ucieczka firm za granicę - prognozował Petru w kontekście nadchodzącego roku.
Szef Nowoczesnej dodał, że w nadchodzącym roku Polskę może też czekać obniżenie ratingów przez agencje ratingowe, a także osłabienie złotego oraz "wielki chaos w edukacji". - Pesymistycznie patrzę na rok 2017 - skwitował Petru.
Oprac. Adam Hrynkiewicz