Peru: Świetlisty Szlak zaatakował po 10 latach ciszy
Były przywódca Świetlistego Szlaku Abimael Guzman w więzieniu (AFP)
Peruwiański Świetlisty Szlak - jedna z najgroźniejszych organizacji terrorystycznych lat 80. w Ameryce Łacińskiej - zabił czterech policjantów. Był to pierwszy atak tej maoistowskiej partyzantki od blisko 10 lat - poinformowała telewizja Kanał N.
Zabici policjanci należeli do grupy antyterrorystycznej z Satipo w peruwiańskiej prowincji Junin. Zostali zaskoczeni przez oddział Świetlistego Szlaku, gdy wykonywali swoje rutynowe działania. W starciu rannych zostało także trzech innych policjantów. Partyzanci ostrzelali również helikopter, który usiłował pomóc zaatakowanym policjantom.
Rząd zapewnia jednak, że atak Świetlistego Szlaku nie oznacza groźby wybuchu nowej wojny domowej. Władze utrzymują, że maoiści są zbyt słabi, aby zagrozić peruwiańskiemu państwu.
Na początku lat 80. Świetlisty Szlak rozpoczął swoją "wojnę ludową". W jej wyniku wiele tysięcy osób zostało zabitych i rannych. W szczytowym momencie konfliktu partyzanci kontrolowali ponad 20% terytorium kraju. Obawiano się nawet, że maoiści mogą zdobyć stolicę kraju, Limę.
W 1990 r. prezydentem Peru został Alberto Fujimori, który rozpoczął bezwzględną walkę z partyzantami. Dwa lata później aresztowano przywódcę i głównego ideologa Świetlistego Szlaku Abimaela Guzmana. Od tego momentu rozpoczął się stopniowy upadek ruchu. (mag)