Peres: spotkanie z Arafatem możliwe w przyszłym tygodniu
Szimon Peres i Szewach Weiss, ambasador Izraela w Polsce (PAP/Radek Pietruszka)
Szef izraelskiej dyplomacji Szimon Peres nie wykluczył, że do jego spotkania z palestyńskim przywódcą Jaserem Arafatem dojdzie już w przyszłym tygodniu.
23.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
_ Myślę, że może mieć ono miejsce w przyszłym tygodniu_- powiedział Peres dziennikarzom przed czwartkowym spotkaniem z izraelskimi ambasadorami w warszawskim hotelu Marriott.
Propozycję takiego spotkania złożył we wtorek Arafat po spotkaniu z niemieckim ministrem spraw zagranicznych Joschką Fischerem, który prowadzi pokojową misję na Bliskim Wschodzie.
Peres przyznał, że w środę rozmawiał o tym przez telefon z Fischerem, zastrzegł jednak, że takie spotkanie musi być bardzo starannie przygotowane. Zwrócił też uwagę, że zarówno on, jak i Arafat wiele podróżują, co dodatkowo utrudnia wyznaczenie konkretnego terminu.
Szef izraelskiej dyplomacji rozpoczął drugi dzień wizyty w Polsce od spotkania z 22 ambasadorami Izraela z państw Europy. Peres zapowiedział, że rozmowy poświęcone będą polityce Izraela w regionie, w którym w ostatnich latach nastąpiły olbrzymie zmiany.
Izraelski minister wyjaśnił, że jest to doroczne spotkanie szefa dyplomacji z ambasadorami i przypomniał, że w Warszawie już takie spotkanie się odbyło - w 1967 r.
Spotkanie szefa izraelskiej z ambasadorami poświęcone było zmianom w stosunkach Izraela z krajami regionu i konfliktowi na Bliskim Wschodzie.
Peres zwrócił uwagę, że stosunki z byłymi krajami komunistycznymi są dziś zupełnie inne, bo stały się bardziej przyjazne i otwarte. To znaczy dla nas bardzo wiele - zapewnił i dodał, że Izrael chce wzmacniać, pogłębiać i poszerzać związki z tymi krajami. Jego zdaniem, byłe państwa komunistyczne, które mają dobre kontakty również z krajami arabskimi, mogą skutecznie wspierać proces pokojowy na Bliskim Wschodzie.
Konflikt na Bliskim Wschodzie i stosunki polsko-izraelskie - to także tematy czwartkowych rozmów Peresa z marszałkiem Sejmu Maciejem Płażyńskim i liderem UW Bronisławem Geremkiem.
Płażyński powiedział, że w czasie spotkania z izraelskim ministrem spraw zagranicznych rozmawiano na temat aktualnej sytuacji na Bliskim Wschodzie i kwestii rozwiązania konfliktu. My jesteśmy oczywiście zwolennikami rozwiązań pokojowych, a nie używania siły - podkreślił marszałek Sejmu. Według niego, kwestia stosunków z Polską jest dobrze oceniana przez stronę izraelską. Płażyński zaznaczył, że linia polskiej polityki zagranicznej jest stała i bez względu na to, kto wygrywa wybory, polska polityka w stosunku do Izraela nie zmieni się.
Strona izraelska poruszyła też kwestię, co dalej z reprywatyzacją; pojawiło się pytanie, co będzie w następnej kadencji - mówił Płażyński. Podkreślił, że na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo nie wiadomo, czy ugrupowania, które wygrają wybory, będą chciały wrócić do ustawy reprywatyzacyjnej. Aleksander Kwaśniewski zawetował ustawę reprywatyzacyjną, a Sejm przyjął weto prezydenta. (miz, ck, aka)