Peres nie zgodzi się na "strefę buforową"
Izraelski minister spraw zagranicznych
Szimon Peres zagroził w poniedziałek podaniem się do dymisji,
jeśli rząd zadecyduje o stworzeniu "strefy buforowej" w Dolinie
Jordanu, wzdłuż wschodniej części terytorium Zachodniego Brzegu
Jordanu.
24.06.2002 | aktual.: 27.06.2002 18:27
Peres ujawnił, że konkretna propozycja ustanowienia takiej strefy została przedstawiona w niedzielę na posiedzeniu rządu przez szefa resortu obrony, Benjamina Ben Eliezera. Peres powiedział, że jeśli taka propozycja - przedstawiona zresztą przez kolegę z Partii Pracy - zostanie przyjęta przez rząd, poda się natychmiast do dymisji na znak protestu przeciwko zaaprobowaniu takiego rozwiązania.
Szef dyplomacji izraelskiej argumentował, że jest możliwe zapewnienie bezpieczeństwa ok. 700-800 rodzin żydowskich, żyjących w Dolinie Jordanu bez zagarniania 22% powierzchni Zachodniego Brzegu Jordanu.
Tymczasem, jak ujawniają media izraelskie, premier Izraela Ariel Szaron, by uniknąć sporów w szeregach ministrów, postanowił dać im miesiąc na przedstawienie propozycji w sprawie planowanej strefy, a także ostatecznego przebiegu naszpikowanego elektroniką płotu bezpieczeństwa, mającego zapobiec przenikaniu palestyńskich terrorystów na teren Izraela.
Prace nad budową płotu rozpoczęto 16 czerwca w północnej części Zachodniego Brzegu. Pierwszy odcinek ogrodzenia ma być zbudowany w ciągu roku i ma przebiegać na długości 110 kilometrów. W sumie całe ogrodzenie ma mieć 360 kilometrów i rozciągać się wzdłuż "zielonej linii" oddzielającej zachód Cisjordanii od właściwego Izraela.
Cytowany przez agencję France Presse sekretarz generalny rządu izraelskiego, Gideon Saar, zapowiedział natomiast w poniedziałek, że armia pozostanie w palestyńskich miastach Zachodniego Brzegu do czasu zakończenia budowy płotu bezpieczeństwa.
Saar podkreślił, że wojsko nie mogłoby skutecznie walczyć z terroryzmem bez kontrolowania tzw. strefy A - ziem pozostających pod wyłączną kontrolą władz Autonomii Palestyńskiej. Dopiero w dalszej perspektywie można rozważać inne rozwiązania, jak np. budowę systemu zasieków - podkreślił.
W ostatnim czasie armia izraelska - w odpowiedzi na serię palestyńskich zamachów - ponownie zajęła wszystkie duże miasta Autonomii na Zachodnim Brzegu, z wyjątkiem Jerycha i Hebronu. W poniedziałek rano także weszła do Ramallah, otaczając kwaterę Jasera Arafata. (iza)