Pęk zapowiada "weryfikację" w PiS i atakuje Kukiza. "Skromny dodatek"

Marek Pęk w rozmowie z WP zapowiada weryfikację w PiS i oczyszczenie z koniunkturalistów. - Kiedy mieliśmy w ostatnim okresie wątłą większość, wiele rzeczy wybaczano, na wiele przymykano oko. Dzisiaj musimy się policzyć, zweryfikować, kto tak naprawdę jest z nami (...). Kukiz też musi przemyśleć swoje funkcjonowanie. Nie może być jedną nogą w PiS, a drugą poza - mówi senator PiS.

Senator PiS Marek Pęk zapowiada weryfikację w klubie PiS i zwraca się do Pawła Kukiza
Senator PiS Marek Pęk zapowiada weryfikację w klubie PiS i zwraca się do Pawła Kukiza
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Paweł Supernak
Patryk Michalski

- To będzie czas na weryfikację - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Marek Pęk, pytany o najbliższą przyszłość klubu PiS. Były wicemarszałek Senatu, który w poniedziałek nie zyskał poparcia większości senackiej i nie wszedł do prezydium izby wyższej, teraz zapowiada konieczność policzenia się wewnątrz PiS. Polityk wprost przyznaje, że pod koniec ubiegłej kadencji, kiedy partia Jarosława Kaczyńskiego dysponowała kruchą większością, "wiele rzeczy wybaczano, na wiele rzeczy przymykano oko".

Polityk był pytany również o to, czy PiS zamierza zabiegać o wyborców centrowych, czy chce skręcić w prawo, biorąc pod uwagę konfrontacyjne wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS mówił w poniedziałek m.in. o "niemieckim chamstwie" opozycji, o tym, że Donald Tusk "zachowywał się jak ostatni lump", a nowa większość to "zagrożenie likwidacji państwa polskiego".

- Ja bym wolał, żebyśmy nie byli organizacją skrajną - odpowiada Pęk. Senator dodaje, że PiS ma jeszcze "trochę czasu, żeby się zastanowić, w którą stronę iść".

- Rola pana prezesa Kaczyńskiego jest oczywiście kluczowa, jest szefem partii. Będziemy zastanawiać się nad strategią, nad językiem. Nie skupiajmy się na didaskaliach - podkreśla i tłumaczy, że słowa prezesa PiS były wypowiadane na sejmowym korytarzu w "określonej atmosferze i klimacie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pęk uderza w Kukiza: "Tak czy siak wchodzi z listy PiS"

- Musimy się policzyć, zweryfikować, kto tak naprawdę jest z nami dla programu, dla Polski, a kto był koniunkturalnie i przez okręt PiS próbował się załapać do parlamentu. To będzie czas na weryfikację - mówi WP senator Pęk. Dopytywany, czy to czas na oczyszczenie z koniunkturalistów, potwierdza. - Na oczyszczenie, na zjednoczenie wokół pewnego programu, idei suwerenności Polski.

- Chodzi o Pawła Kukiza? - dopytywaliśmy.

- Paweł Kukiz też musi przemyśleć swoje funkcjonowanie. Nie może być jedną nogą w PiS, a drugą poza PiS. Mieć ciastko i zjeść ciastko. W opozycji, szczególnie w tym pierwszym okresie, będziemy przede wszystkim patrzeć na lojalność, a nie machanie szabelką i ciągnięcie do siebie, żeby jak najwięcej swojego przeforsować. Pan prezes Kaczyński używał czasami takiego określenia, że nie może ogon machać psem i to jest aktualne.

Senator podkreśla, że chodzi o zawód Pawłem Kukizem, bo "wie, jaka jest siła Kukiza i jego posłów". - Jest skromnym dodatkiem do Zjednoczonej Prawicy. To nie jest personalna wypowiedź, tylko słowa do wszystkich nadambitnych polityków Zjednoczonej Prawicy. Niech próbują stworzyć coś własnego. To się do tej pory nikomu nie udało. Tylko prezes PiS stworzył taką partię. Tak dużą jak PiS.

Pęk zastrzega, że jego wypowiedź nie oznacza, iż Kukiz jest koniunkturalistą. - On od czasu do czasu wysoko licytuje, mocno podkreśla tą swoją rolę, siłę i wagę. A później tak czy siak wchodzi do Sejmu na listach PiS, a nie Pawła Kukiza - puentuje Pęk.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (452)