Pedofilia w Kościele. Kardynał Dziwisz o przejrzystości i oczyszczeniu
Kardynał Stanisław Dziwisz odpowiedział na pytania o pedofilię w Kościele Katolickim. Odniósł się zarówno do przypadków pedofilii w Polsce, jak i tych, które miały miejsce w różnych miejscach świata za pontyfikatu Jana Pawła II.
Kardynał Stanisław Dziwisz był gościem Piotra Kraśki we wtorkowym wydaniu "Faktów po Faktach" na antenie TVN24. Duchowny zmierzył się z trudnymi pytaniami o pedofilię w Kościele Katolickim.
Pedofilia w Kościele. Kard. Dziwisz: "Chcą przerzucić na mnie odpowiedzialność"
Kardynał odniósł się do sprawy Janusza Szymika, który był molestowany przez proboszcza w swojej parafii. Szymikowi w staraniach o wyjaśnienie sprawy pomagał ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który utrzymuje, że przekazał Dziwiszowi list pokrzywdzonego. - Zaleski przychodził do mnie nieraz, ale rozmowy na ten temat sobie nie przypominam. Szczególnie, że ta sprawa nie należała do mnie, tylko do ordynariusza w Bielsku-Białej - mówił kardynał.
Dziwisz powołał się również na rozmowę z biskupem Rakoczym, który był ordynariuszem diecezji w Bielsku Białej. - Biskup Rakoczy powiedział, że szczegółów nie pamięta, bo ma swoje lata, więc może nie pamiętać - powiedział.
Duchowny sprzeciwił się również zarzucaniu mu braku reakcji na sytuację Szymika. - Nie mogę wziąć na moje sumienie, że komuś nie pomogłem. Każdy biskup ma swoje sumienie. Gdybym wiedział, choć nie widziałem, to bym reagował - zapewnił. - Chcą przerzucić na mnie odpowiedzialność. A tej odpowiedzialności nie miałem. (...) Nigdy nie widziałem listu Janusza - dodał.
Były metropolita krakowski w wywiadzie dla TVN 24 podkreślił też, że jest umówiony na rozmowę z Januszem Szymikiem i odniósł się do oczekiwania, że z jego ust padną przeprosiny. - Janusz Szymik zasługuje nie tylko na słowo przepraszam, ale na otoczenie troską, zwłaszcza teraz, kiedy jest w nienajlepszej sytuacji zdrowotnej - powiedział krad. Dziwisz.
Pedofilia w Kościele. Dziwisz o działaniach Jana Pawła II
Kardynał skomentował również zarzuty zaniechania działań przeciwko pedofilii w Kościele Katolickim wobec Jana Pawła II. Piotr Kraśko przypomniał kard. Stanisławowi Dziwiszowi słowa papieża Franciszka, który w rozmowie z dziennikarzami opisał sytuację, w jakiej znalazł się dawny przewodniczący Kongregacji Nauki Wiary Joseph Ratzinger. Wówczas jeszcze kardynał miał podzielić się z Janem Pawłem II dokumentami na temat przypadków molestowania seksualnego dzieci, popełnionych przez głowę zakonu Legiony Chrystusa o. Marciala Maciela Degollado. Mimo tego nie zostały podjęte żadne działania w tej sprawie.
- Jan Paweł II nigdy nie ukrywał, jeśli miał dokumenty, od razu oddawał do kongregacji nauki wiary, czyli do Ratzingera - przekonywał kard. Dziwisz. - Papież nigdy nie tuszował takich spraw. Może na zewnątrz nic się działo, ale wewnątrz działo się dużo, żeby do tego podejść i rozwiązać - powiedział.
Kraśko przypomniał dane dotyczące sprawy i fakty na temat o. Degollado, które ujrzały światło dzienne już po śmierci Jana Pawła II. - Pierwszy raz słyszę o tym od pana, naprawdę, te dane - nie mówiło się o tym w kurii rzymskiej - stwierdził Dziwisz.
Kardynał w ostatniej części wywiadu zapewnił, że podczas pontyfikatu papieża Polaka nie tuszowano przypadków pedofilii. - Jan Paweł II nie bał się takich spraw, nie odkładał. Od razu wskazywał i przesyłał do urzędów, żeby się tymi sprawami zajmowali - mówił.
Pytany o to, czy Kościołowi Katolickiemu potrzebne jest oczyszczenie, Kardynał Stanisław Dziwisz odpowiedział: - Kościół potrzebuje przejrzystości i oczyszczenia. Nie tylko teraz, ale zawsze.
Źródło: TVN 24