Pedofil zatrzymany na plebanii. "Proszę o modlitwę i wyrozumiałość"
Skandal pedofilski w Lubuskiem. Karany za pedofilię Piotr H. zamieszkał na plebanii parafii, której proboszczem jest jego brat. Kilka miesięcy później zaatakował chłopca. "Byłem przekonany, że terapia odniosła efekty" - pisze w oświadczeniu do kurii brat aresztowanego już 49-latka.
Ze względu na dobro małoletniego i charakter postępowania Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze nie udziela szczegółowych informacji w tej sprawie. Wiadomo tyle, że 49-letni Piotr H. został zatrzymany we wtorek (6 sierpnia) pod zarzutem doprowadzenia małoletniego poniżej lat 15 do tzw. innej czynności seksualnej.
Areszt dla pedofila
- Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym dla podejrzanego. Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów, ale odmówił składania wyjaśnień - mówi dla Wirtualnej Polski prok. Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Aresztowany pod zarzutem wykorzystania chłopca będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Był już kilkukrotnie karany za pedofilię. Do więzienia trafił w 2007 r. Po wyjściu na wolność, w 2009 r. zaatakował dziecko w Głogowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potem znów trafił za kratki, tym razem na siedem lat. Po wyjściu, w 2016 r., ponownie zaatakował dziecko; spędził w więzieniu cztery lata. - Na ten moment w sprawie występuje jeden pokrzywdzony, ale wszystkie okoliczności zostaną dokładnie wyjaśnione - dodaje prokurator Antonowicz.
Pedofil zatrzymany na plebanii
Jak ustaliła Wirtualna Polska, Piotr H. nie został zatrzymany zaraz po ataku na chłopca - jak podawały media, a kilka dni później, po przesłuchaniu ofiary przy udziale psychologa i wydaniu opinii przez biegłego. Policjanci zatrzymali go u jego brata - proboszcza parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Przytoku. Pedofil pomieszkiwał na plebanii.
- Nie chcę rozmawiać na ten temat - odmawia komentarza dla WP proboszcz parafii, po czym odkłada słuchawkę.
Kanclerz Kurii Diecezjalnej w Zielnej Górze, ks. Piotr Kubiak jest o wiele bardziej rozmowny. Przyznaje, że kuria "ma pełną wiedzę na ten temat" i przekazuje WP oświadczenie, które proboszcz parafii w Przytoku przesłał do kurii w środę (7 sierpnia).
"Proszę o modlitwę i wyrozumiałość"
Jak czytamy w oświadczeniu proboszcza i brata pedofila, Piotr H. odbywał terapię w Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Choroszczy. "Proces terapeutyczny przebiegał pomyślnie", więc sąd w oparciu o opinie lekarzy zwolnił go z placówki. W styczniu tego roku 49-latek zamieszkał przez miesiąc na plebanii, gdzie "pomagał w obowiązkach i nie miał kontaktu z małoletnimi". Potem wyjechał do Zielonej Góry, gdzie "z uwagi na swoją przeszłość był nękany i zastraszany", dlatego pod koniec lipca wrócił do brata na plebanię.
"Miałem przeświadczenie, ze nie stanowi zagrożenia dla osób małoletnich" - pisze w oświadczeniu do kurii proboszcz parafii. Jak dodaje, podczas zatrzymania brata-pedofila na plebanii nie było osób postronnych czy wiernych. "Jeśli mój brat postąpił niewłaściwie, to żadne z tych zachowań oraz sytuacji nie miało miejsca na plebanii" - podkreśla.
"Obecna sytuacja, z którą się mierzę, jest bardzo trudna i skomplikowana, dlatego też proszę o wsparcie, modlitwę i wyrozumiałość" - apeluje na koniec proboszcz.