Pęczaka przesłuchać natychmiast; Millera później
Wiceszef sejmowej komisji śledczej ds.PKN
Orlen Roman Giertych (LPR) zaproponuje w środę, by komisja już na
czwartek wezwała na świadka Andrzeja Pęczaka i przesłuchała go na
posiedzeniu zamkniętym. Inny wiceszef komisji Zbigniew Wassermann
(PiS) będzie się natomiast domagał przełożenia na później
przesłuchania Leszka Millera zaplanowanego na 20 listopada.
Giertych powiedział, że pośpiech w przypadku przesłuchania Pęczaka jest uzasadniony, bo poseł może trafić do aresztu. Poza tym - dodał - należy go (posła SLD) przesłuchać przed Millerem, ponieważ pytania do b. premiera będą dotyczyć również sprawy Pęczaka.
Pod koniec października prokurator apelacyjny w Łodzi wystąpił o uchylenie immunitetu Pęczakowi i o zgodę Sejmu na jego aresztowanie. Prokuratura chce postawić posłowi zarzut przyjęcia korzyści majątkowej i osobistej od 43-letniego znanego lobbysty i biznesmena Marka D.
Z kolei Wassermann w poniedziałkowej rozmowie z dziennikarzami przyznał, że jest niezadowolony z tego, że Miller jest wezwany przed komisję na 20 listopada. Będę bardzo nalegał, żeby przesunąć to przesłuchanie, bo z nim jest sens rozmawiać po rozmowie z panem (Maciejem) Gierejem (b. szefem Nafty Polskiej), z panem (Zbigniewem) Wróblem (b. prezesem PKN Orlen) - zapowiedział poseł PiS.
Przecież oni mają kapitalne wiadomości na temat, o który trzeba później pytać Millera. Jeżeli dopuścimy teraz Millera, to on powie swoje i da sygnał także tamtym, w jakim kierunku idzie cała ta sprawa - argumentował Wassermann.
