ŚwiatPE: Wielki Głód na Ukrainie zbrodnią przeciwko ludzkości

PE: Wielki Głód na Ukrainie zbrodnią przeciwko ludzkości

Wywołany przez stalinowski reżim
Wielki Głód na Ukrainie był zbrodnią przeciwko ludzkości - głosi
rezolucja przyjęta przez Parlament Europejski (PE).

Zgodnie z rezolucją, "Wielki Głód, sztucznie wywołany na Ukrainie w latach 1932-1933, jest wstrząsającą zbrodnią przeciwko ludności Ukrainy i przeciwko ludzkości".

Przyjęty dokument jest wynikiem kompromisu między głównymi frakcjami, więc - by zyskać poparcie socjalistów - posłowie chadecji i prawicy zgodzili się na wykreślenie z niej mocniejszego słowa "ludobójstwo".

Rezolucja, poprzedzona w środę debatą plenarną, jest pokłosiem deklaracji, jaką w styczniu zeszłego roku zaproponował eurodeputowany PiS Konrad Szymański wspólnie z Markiem Siwcem (SLD) i brytyjskim konserwatystą Charlesem Tannockiem. Posłowie przygotowali wówczas kampanię informacyjną z ulotkami po francusku i angielsku.

W marcu z inicjatywy polskich eurodeputowanych w PE odbyła się w Brukseli wystawa dokumentująca Wielki Głód. Orędownikiem debaty w PE na temat tragicznych wydarzeń z lat 1932-33 był prof. Bronisław Geremek.

W rezolucji eurodeputowani uznali, że działania totalitarnego reżimu radzieckiego doprowadziły do "masowej zagłady i pogwałcenia praw człowieka". Złożyli wyrazy współczucia Ukraińcom i oddali hołd wszystkim ofiarom Wielkiego Głodu.

Dokładna liczba ofiar Wielkiego Głodu (Hołodomoru) nie jest znana, ale chodzi o co najmniej od 4 do 6 mln ludzi; niektórzy historycy podają nawet 10-15 mln.

Z ujawnionych dokumentów NKWD wynika, że był on efektem celowych działań wymierzonych w ukraińskie dążenia narodowe groźne dla jedności ZSRR, połączonych z klasową nienawiścią wobec chłopów przeciwnych kolektywizacji wsi. W czasach ZSRR publikowanie informacji o tych wydarzeniach było kwalifikowane jako przestępstwo "propagandy antyradzieckiej".

26 krajów uznaje Wielki Głód za ludobójstwo; polski Sejm przyjął odpowiednią uchwałę 6 grudnia 2006 roku. (ap)

Michał Kot

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)