Pchnął nożem wnuczka. 8‑letni chłopiec nie żyje
Niewyobrażalna tragedia rozegrała się w Stanach Zjednoczonych. 62-letni mężczyzna zabił własnego wnuka przy użyciu noża. Sytuacja miała miejsce kilka godzin przed Nowym Rokiem. Policja nie ma wątpliwości co do winy dziadka 8-latka.
Ta wielka tragedia wstrząsnęła małym miasteczkiem Richland Hills, położonym około 50 kilometrów od Dallas, w stanie Teksas. Miejscowość, w której rozegrała się zbrodnia, liczy sobie niewiele ponad osiem tysięcy mieszkańców. Wszyscy mocno przeżyli morderstwo, które miało miejsce tak blisko ich domów, zaledwie kilka godzin przed północą i Nowym Rokiem. Zgłoszenie jednak dotarło do policji dopiero rano, około godziny 7.50.
Policja nie bierze pod uwagę działania osób trzecich
Sprawą morderstwa ośmioletniego chłopca zajęła się policja z Rochland Hills. Na razie nie wiadomo, co spowodowało, że 62-letni mężczyzna, Phillip Hughes, zdecydował się na tak okrutny krok względem swojego własnego ośmioletniego wnuka. Dochodzenie jest w toku, jednak na tym etapie śledztwa policja nie wierzy, by w sprawę mogłyby być zamieszane inne osoby niż dziadek ofiary.
Starszego mężczyznę aresztowano pod zarzutem morderstwa. Teraz czeka, aż zostanie oficjalnie postawiony w stan oskarżenia. Policja, składając w niedzielne popołudnie oświadczenie w tej sprawie, nie ujawniła więcej żadnych szczegółów. Śledczy przekazali natomiast kondolencje wszystkim osobom, których dotknęła ta wielka tragedia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Departament policji w Richland Hills pragnie złożyć kondolencje osobom dotkniętym bezsensowną tragedią i prosić o dalsze modlitwy za wszystkich zaangażowanych – oświadczyła policja z Richland Hills.