Pawlak przynosi dary, a w gminach się śmieją
Waldemar Pawlak przygotował prezent dla każdej gminy. Resort gospodarki przekaże im po 12 energooszczędnych żarówek - informuje serwis "Gazety Lubuskiej". Jak to się ma do oszczędzania? Wygląda na to, że... nijak.
23.10.2009 | aktual.: 23.10.2009 10:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Energooszczędne żarówki mają zostać przekazane na koszt ministerstwa do urzędów wojewódzkich. Przedstawiciele gmin z woj. lubuskiego muszą zgłaszać się po ich odbiór osobiście. Wszystko to w ramach akcji "Czas oszczędzania energii”, którą wymyślił resort Waldemara Pawlaka. Na przyjazne oświetlenie przeznaczono ponad 450 tys. złotych - przypomina "Gazeta Lubuska".
Jeden z wójtów malutkiej gminy w woj. lubuskim wścieka się w rozmowie z gazetą, że więcej wyda na podróż, niż zaoszczędzi na prądzie.
Inny urzędnik przyznaje gazecie, że żarówki "gdzieś się wkręci" - Ale specjalnie nikt z drabiną latał nie będzie… - dodaje. Większość bez entuzjazmu komentuje sprawę. Kwitują sprawę krótko: "dawali, to trzeba było wziąć".
Sam Waldemar Pawlak podobno nie przejmuje się drwinami z akcji i niezrażony namawia na blogu do przejścia "na zieloną stronę mocy” - czytamy w "Gazecie Lubuskiej".