Pawlak: przecieki o skróceniu kadencji Sejmu to były pozory
Prezes PSL Waldemar Pawlak powiedział, że przecieki, iż prezydent Lech
Kaczyński może rozwiązać Sejm, to były tylko pozory.
13.02.2006 21:55
Prezydent Lech Kaczyński zdecydował, że nie skróci kadencji parlamentu. O swojej decyzji poinformował wieczorem w telewizyjnym wystąpieniu. W związku z tym, że został podpisany pakt stabilizacyjny nie widzę przesłanek do skrócenia kadencji Sejmu - podkreślił prezydent.
Pawlak zaznaczył, że PSL było już "gotowe do boju" i "odkopywało broń" na wcześniejsze wybory. Stało się inaczej, nie chcę mówić, czy to dobrze, czy źle, ale dynamika zdarzeń na pewno jest duża, a czas gadania się skończył - podkreślił.
PSL jest ugrupowaniem samorządowo-ludowym i ma uznanie i szacunek dla aktywności Polaków. Polskę trzeba naprawiać, ale nie poprzez centralne sterowanie i centralne instytucje. PSL i PiS inaczej patrzą na sprawy kraju, dlatego nie znaleźliśmy się w pakcie stabilizacyjnym - powiedział prezes PSL.
Wiceprezes PSL Jan Bury powiedział, że prezes PiS Jarosław Kaczyński, podpisując aneks do umowy stabilizacyjnej, kolejny raz upokorzył Samoobronę i LPR. Pokazał im ich miejsce w szeregu, postraszył wyborami i uzyskał to co chciał - ocenił.
Sygnatariusze paktu stabilizacyjnego - Jarosław Kaczyński (PiS), Andrzej Lepper (Samoobrona) i Roman Giertych (LPR) podpisali w poniedziałek protokół dodatkowy do umowy stabilizacyjnej. Przewiduje on, że także poprawki do projektów ustaw mogą być zgłaszane tylko za zgodą wszystkich uczestników paktu. Ciekawe czy w kolejnym aneksie będzie zapis, że Lepper i Giertych nie mogą oddychać na sali sejmowej - pytał ironicznie Bury.