PolitykaPaweł Soloch: 11 listopada nie będzie nominacji generalskich

Paweł Soloch: 11 listopada nie będzie nominacji generalskich

- Są tarcia z Ministerstwem Obrony Narodowej, są różnice zdań. Mamy układ prawny taki, jaki mamy, że prezydent na czas pokoju wykonuje zwierzchnictwo poprzez szefa MON. Przy takich rozwiązaniach niezbędny jest konsensus i dobra wola dwóch stron - mówi Paweł Soloch. - Sprawa jest przesądzona, 11 listopada nie będzie nominacji generalskich - dodaje szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Paweł Soloch: 11 listopada nie będzie nominacji generalskich
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Dawid Zuchowicz

"Są tarcia, są różnice zdań"

Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, był gościem Radia Zet.

- Proces wymiany informacji z Ministerstwem Obrony Narodowej jest za wolny. Przebiega również na niektórych płaszczyznach przy różnicy zdań - mówił prezydencki minister. - Są tarcia, są różnice zdań - dodał Soloch. Szef BBN nie chciał zdradzać szczegółów sporu, na linii Pałac Prezydencki - resort Antoniego Macierewicza, dotyczącego nominacji generalskich.

- Kuchnia jest najciekawsza, to prawda, ale pozostawmy tutaj robienie kiełbasy tym, którzy ją robią. Niech ci, którzy będą ją konsumować, otrzymają gotowy produkt. Trwa wymiana informacji z MON - stwierdził. - Pan prezydent zwrócił się o dodatkowe informacje, zresztą przedstawił swoje sugestie za pośrednictwem biura również w zakresie polityki kadrowej - przyznał Soloch.

Zapytany, czy łatwiej by mu się żyło, gdyby to nie Macierewicz był ministrem, odpowiedział: "nie będę tego komentował, nie kiwnę głową". - Mam świadomość tego, że stan armii jest efektem wieloletnich zaniedbań, które trudno odrobić w ciągu dwóch lat - przekonywał szef BBN.

"Niedobrze byłoby, gdyby tego rodzaju rzeczy położyły się cieniem na naszych relacjach"

Soloch, zapytany o zakaz wjazdu do naszego kraju dla ukraińskich urzędników (w czwartek szef MSZ Witold Waszczykowski oświadczył, że Polska uruchamia "procedury, które nie dopuszczą ludzi, którzy zachowują skrajnie antypolskie stanowisko, do przyjazdu" - przyp. red.), stwierdził: "to były słowa ministra, nie poszły jeszcze za tym czyny".

- Niedobrze byłoby, gdyby tego rodzaju rzeczy położyły się cieniem na naszych relacjach, bo mamy wspólny interes, wspólne zagrożenie ze wschodu - dodał szef BBN. Jak stwierdził Soloch, "stanęła teraz kwestia polityki historycznej między Ukrainą i Polską". - Warto oczekiwać od Ukrainy odblokowania i powstrzymania się na przyklad od zakazu ekshumacji polskich szczątków na Wołyniu - dodał.

Soloch zapytany, czy prezydent Andrzej Duda wiedział i akceptował, że 11 listopada będzie odsłonięcie tablic upamiętniających walki z UPA, odpowiedział: "to inicjatywa MON". - I z tego, co wiem to odsłonięcie ma być dokonane dzisiaj, nie jutro. Rzeczywiście jakiś czas temu dostaliśmy o tym informację, zostaliśmy o tym poinformowani - stwierdził gość Radia Zet.

Źródło: WP, Radio Zet

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)