Paweł Kukiz przypomina pogrom w Jedwabnem. Mocny wpis
10 lipca to nie tylko dzień kolejnej miesięcznicy smoleńskiej. Paweł Kukiz w poruszającym wpisie na Facebooku przypomina, że właśnie dziś mija 76 lat od tragicznych wydarzeń w Jedwabnem. Polityk podzielił się z internautami rodzinną historią. Wpis wywołał falę komentarzy.
10.07.2017 | aktual.: 11.07.2017 13:42
Do morderstwa na kilkuset Żydach przez grupę co najmniej 40 Polaków doszło 10 lipca 1941 roku. W wyniku zbrodni zginęło co najmniej 340 osób, z czego około 300 zostało żywcem spalonych w stodole.
"Historia straszna, mroczna, diabelska… (...) Nie ma i niech nigdy nie będzie usprawiedliwienia dla tej i podobnych jej zbrodni" - pisze Kukiz na wstępie długiego posta. Zaznacza jednak, że nigdy nie pogodzi się z jednoznaczną oceną Polaków jako "zagorzałych, 'urodzonych' antysemitów" z przykładem Jedwabnego w tle. "Oceną bez analizy tła historycznego oraz zdarzeń i zachowań części Żydów względem ludności polskiej, które miały miejsce na teretorium Kresów RP po wejściu tam Sowietów" - wyjaśnia.
I opisuje rodzinną historię: "W 1940 roku mój Dziadek, Marian Kukiz (przedwojenny policjant), został aresztowany przez NKWD, a w czerwcu 1941 zamordowany przez Sowietów we lwowskim więzieniu. Mój ś.p. Ojciec (wówczas 11-letnie dziecko) wraz ze swoją matką i starszą siostrą w kwietniu 1940 roku zostali wywiezieni do Kazachstanu. Ojciec cudem wywózkę przeżył - chorował dwukrotnie na tyfus, potem cholerę. Do Polski wraz z rodziną wrócił dopiero rok po zakończeniu wojny. Z piekła. W lecie temperatury 40 stopni na plusie. W zimie też 40 ale w drugą stronę. Potworny głód, niewolnicza praca, wegetacja w ziemiankach na kilkadziesiąt osób, brud, wszawica, powolne umieranie (...) Taki los spotkał ponad milion Polaków, a jedna czwarta z nich straciła życie (pisownia oryginalna)".
Dlaczego Kukiz o tym pisze? Jak sam podkreśla, po to, by spróbować "przybliżyć tło jedwabieńskiej zbrodni, znaleźć jedno ze źródeł bestialskich, rewanżystycznych zachowań". "Bo do tej traumy, przez jaką przeszła moja Rodzina, w ogromnej mierze przyczynił się obwoźny handlarz, Żyd Orgiel, który najpierw doniósł sowieckim władzom o miejscu ukrywania się mojego Dziadka i jego rodziny, a jakiś czas później, już w czapce NKWDzisty, z pałą w ręku zapędzał moją Babcię, Ojca i jego Siostrę do bydlęcego wagonu - kierunek Śmierć... I takich Orgielów było tysiące... Dziesiątki tysięcy..." - pisze Kukiz.
I wraca do Jedwabnego. "Niech nigdy nikt i nic nie zagłuszy krzyku żywcem palonych ludzi, starców, kobiet, dzieci... (...) Jednak przypomnę słowa Chrystusa, Żyda, któremu Faryzeusze przyprowadzili kobietę oskarżoną o cudzołóstwo, by ten osądził ją według prawa. W rzeczywistości była to prowokacja ze strony kapłanów: jeśliby uznał kobietę winną (zgodnie z Prawem Mojżeszowym), sprzeciwiłby się prawu rzymskiemu, które zabraniało Żydom wydawania wyroków śmierci, jeśli by ją ułaskawił - sprzeciwiłby się prawu Mojżeszowemu. Jezus zamiast wydawać wyroki, wypowiedział słowa: 'Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem'".
Zobacz również: Paweł Kukiz ostro w Sejmie - votum dla rządu PiS
Reakcja internautów
Wpis wywołał falę komentarzy. "Nie znałem Pana historii, jednak sposób jej przedstawienia powoduje, że ślę ku Panu ukłon (...) Mordowanie nie ma usprawiedliwienia (..) To, co się działo, nazywam obłędem mordu. Sam się nie zrodził. Dlatego trzeba współcześnie żyjącym tak żyć, aby takich obłędów nie powielać", "Wielki szacunek za te słowa... Pomimo tego, że Pana rodzinę spotkała krzywda ze strony żyda, potrafi Pan pochylić się nad tragedią żydów w Jedwabnem (pisownia oryginalna)" - piszą internauci.
"Dlaczego nie obrażam się, gdy ktoś przypomina Jedwabne? Bo sam nie oceniam wszystkich Ukraińców przez pryzmat UPA, nie potępiam wszystkich Niemców za nazizm i Jedwabne dla mnie więcej mówi o naturze ludzkiej w ogóle niż o Polakach jako narodzie" - dodają inni.
Nie brakuje jednak uwag. "Żydowskie kobiety i dzieci nie mają nic wspolnego z żydowskimi NKWD, funkcjonariuszami. Jak możesz, Paweł, zestawiać z sobą takie fakty? Idź do szkoly zanim pojdziesz do polityki" - czytamy w jednym z komentarzy.
Reacja Kukiza? "Ja do szkoły? Tobie raczej przydałyby się podstawy czytania ze zrozumieniem, Panie Czarno-Biały" - odparł polityk.