Paweł Kukiz dla WP: polityczny Big Brother
Czy Platforma górą czy PiS – cóż to ma za znaczenie. W sondażach wszystko jest kwestią chwili, jakiejś emocji wywołanej komentarzami mediów czy niedzielnym kazaniem Księdza. Sondaże w kraju, w którym dopiero co raczkować zaczyna demokracja, nigdy nie są odzwierciedleniem jakiejś uniwersalnej prawdy czy przemyślanych preferencji.
22.02.2007 05:30
U nas sondaż to nic innego jak bycie za albo przeciw. Dziś za, a jutro wszystko może się zmienić. Bo np. śnieg spadnie i trudno do pracy dojechać. Wtedy nienawidzimy władzy i głosujemy na konkurenta. Ale już za chwilę kupujemy gazetę, w której piszą o chirurgu-mordercy i podnieceni sensacją gotowi jesteśmy pójść z Ziobrem na Moskwę, by wcisnąć w gardła Sowietów naszą wieprzowinę. Sondaże w normalnych, stabilnych państwach europejskich to nie lista przebojów. To nie Big Brother i Frytka albo Gulczas, tylko troska o własne podwórko. Tam sondaże to nie schizofrenia znerwicowanych obywateli rozchwianego Państwa, tylko prawdziwe preferencje wyborcze, których nie są w stanie zmienić informacje brukowca o sex aferach PGR-owskich dygnitarzy. Bo tam na takich się nie głosuje.
Czasu trzeba, żeby sondaże były w miarę wiarygodne. Trzeba nowego Państwa, europejskiej mentalności, wyzbycia się kompleksów, nienawiści, zazdrości. Myślałem, że POPiS będzie. Nie wyszło. Nie wiem kto winny i wcale mnie to nie interesuje. Nie ma tego, czego chciałem i teraz rozpatrywanie wyników sondażu pod kątem ile procent racji ma żona, a ile mąż w sprawie rozwodowej po pierwsze - sensu nie ma, a po drugie - szczególnie mnie nie podnieca.
Jeśli już , to interesujące jest, ile jeszcze procentowo wiochy prymitywnej w nas zostało. Ile Jędrek zbierze, a ile Romek. Co Pawlak ugra i jak ten cały bałagan rozegrają pogrobowcy komuny zmieniający co chwilę nazwę formacji, ponoć lewicowej. Zresztą - prawe, lewe, czarne czy czerwone i tak już dawno o podwórku zapomniały. Jedna wielka koalicja gwiazd telewizyjnych programów publicystycznych, pogadanek radiowych, konferencji prasowych błyszczących tak, że Doda przy nich szans żadnych nie ma. A sondaże Niedźwiedzki Marek powinien prowadzić, bo to uczciwy facet.
Paweł Kukiz dla Wirtualnej Polski