Paweł Graś: minister i naczelnik więzienia nie są samobójcami
Minister sprawiedliwości i naczelnik więzienia nie są samobójcami, którzy w takiej sytuacji dopuszczaliby się prowokacji i podrzucali do celi T. jakieś materiały. Trudno mi sobie taką sytuację wyobrazić. Żyjemy w państwie prawa – powiedział Paweł Graś w Radiu ZET, odpowiadając na wątpliwości specjalistów dotyczące odkrycia w celi Mariusza T. Graś odpowiedział też Jarosławowi Kaczyńskiemu na krytykę polityków, którzy w 1989 roku przegłosowali amnestię dla osób skazanych na karę śmierci.
11.02.2014 | aktual.: 11.02.2014 08:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zobacz także: Rozprawa w sprawie T.
Kiedy Monika Olejnik przytoczyła głosy specjalistów i komentatorów, którzy ocenili, że znalezienie w celi T. materiałów pornograficznych i starych zębów jest prowokacją i "szyte grubymi nićmi”, Graś odpowiedział, że "komentatorzy współczują T.”. – Ja uważam, że z takimi opiniami należy poczekać do decyzji prokuratury lub niezawisłego sądu. Naczelnik więzienia zrobił, co do niego należało. Prokuratura zbada materiał dowodowy i oceni, czy do przestępstwa doszło, czy nie – mówił Paweł Graś.
Sekretarz generalny PO ocenił, że przez ostatnie 25 lat politykom "zabrakło wyobraźni", żeby rozwiązać problem amnestii dla więźniów z orzeczoną karą śmierci, która objęła niebezpiecznych przestępców. – Wszystkie ekipy, zamiast przerzucać się odpowiedzialnością i wskazywać winnych, powinny uderzać się w tej sprawie we własne piersi. Ta ekipa, być może za późno, ale jednak coś w tej sprawie zrobiła – mówił Graś.
Graś odpowiedział Kaczyńskiemu
Paweł Graś odpowiedział też Jarosławowi Kaczyńskiemu na krytykę polityków, którzy w 1989 roku przegłosowali amnestię dla osób skazanych na karę śmierci. – Przypomnę, że w międzyczasie Lech Kaczyński był ministrem sprawiedliwości, a Jarosław Kaczyński premierem. Nic w tej sprawie nie zrobili – powiedział sekretarz generalny PO.
Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla portalu niezalezna.pl oskarżył posłów, którzy głosowali za amnestią o "słabość intelektualną” i przypominał, że on i jego brat byli przeciwni amnestii. – Nie pamiętam ani jednej próby, ani jednego sygnału, żadnej inicjatywy, żadnego projektu ustawy. Mieli narzędzia, pełnili najwyższe funkcje państwowe – komentował wywiad Graś, który zastrzegł, że nie będzie się wypowiadał na temat słów Kaczyńskiego na temat m.in. Władysława Frasyniuka i Bronisława Geremka.
- Lepiej, żeby teraz zbyt dużo przeciwników politycznych w tej sprawie nie atakowali – zasugerował Prawu i Sprawiedliwości.
Źródło: Radio ZET