Patryk Jaki: jest wielu przyzwoitych sędziów. Problemem są "elity"
Jest bardzo wielu dobrych i przyzwoitych sędziów. Problemem są elity sędziowskie. W czasie transformacji sądownictwo nie uległo żadnym zmianom. Nie oczyściło się i dlatego do dzisiaj działa patologicznie - przekonywał w #dziejesienazywo wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Jaki tłumaczył, że instancja ministra sprawiedliwości i kasacji jest po to, aby "w przypadkach rażących naruszeń prawa przez sądy, które się niestety bardzo często zdarzają, obywatele mieli się do kogo odwołać".
- Widziałem materiał telewizyjny o tym, że jakiś sędzia uznał, że jeżeli jest osoba starsza to należy jej się mniejsze odszkodowanie niż osobie młodszej, bo osoba starsza ma mniejsze potrzeby. Przecież to jest kretynizm, za przeproszeniem. Ja mam się z takim wyrokiem zgodzić, bo jest prawomocny, sędzia jest niezawisły? Nie będę się zgadzał - zaznaczył.
W ocenie wiceministra sprawiedliwości jakość wymiaru sprawiedliwości w Polsce, szczególnie jeżeli chodzi o sądownictwo, jest wyjątkowo niska. - Jest jednym z najbardziej przewlekłych w Europie, przez to polska gospodarka nie może się rozwijać. I będziemy z tym walczyć, czy komuś się to podoba czy nie - zapowiedział.
Jaki podkreślał, że jest bardzo wielu dobrych i przyzwoitych sędziów. Problemem są według niego elity sędziowskie. - W czasie transformacji sądownictwo nie uległo żadnym zmianom. Było powszechne przekonanie, to mówił m.in. prof. Strzembosz, że środowisko samo się oczyści. Nie oczyściło się i dlatego do dzisiaj działa patologicznie - przekonywał.
Wiceszef resortu przyznał, że jest duży opór środowiska. - Sędziom np. nie podoba się, że wprowadzamy kary finansowe za przewlekłość w postępowaniu. Wielu przyzwoitych sędziów nie może awansować przez wiele lat, bo kryteria są bardzo subiektywne. Jeżeli się nie przypodobasz prezesowi sądu, jakiejś tam elicie, to nie awansujesz przez wiele lat. I są np. w sądach rejonowych fantastyczni sędziowie, którzy nie mogą awansować, bo z czymś się nie zgodzili, jakaś wypowiedź tym elitom się nie podobała. Ale mają świetne wyniki - nie mają dużej przewlekłości, mają mało zwrotów z apelacji. To się musi zmienić - mówił.
Jaki zwrócił uwagę, że sędzia podobnie jak polityk, powinien ponosić odpowiedzialność za swoje decyzje. - Nie zgadzam się na sytuację, że sędzia stoi ponad prawem. Często jest tak, że jak polityk popełni kardynalny błąd np. zostanie złapany pijany za kierownicą, to jest koniec jego kariery. A dla sędziego? Jest wiele przykładów, że to się może ciągnąć wiele lat, sędzia orzeka, pobiera pensję. Tu nie ma równości. Sędziowie muszą wiedzieć, że są oceniani przez obywateli - podkreślił.