Pat ws. kolejnych sankcji. Węgry znów głównym hamulcowym
Ambasadorowie państw UE w środę kolejny raz podjęli próbę przyjęcia 10. pakietu sankcji wobec Rosji za jej inwazję na Ukrainę. Jak wynika z informacji PAP, dyplomaci nie doszli do porozumienia. Propozycji nowych ograniczeń wymierzonych w rosyjski atom otwarcie sprzeciwia się szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
- W czwartek prace na przyjęciem 10. pakietu sankcji będą kontynuowane. Ciągle mamy nadzieję na przyjęcie ambitnego pakietu sankcyjnego - powiedział w rozmowie z PAP Andrzej Sadoś, stały przedstawiciel RP przy UE.
Dyskusja ws. unijnych sankcji przeciwko Rosji. Nadal nie ma zgody
Polska ponownie na posiedzeniu podniosła kwestie nielegalnych deportacji dzieci z Ukrainy do Rosji, embarga na diamenty, a także energii atomowej, w tym objęcia sankcjami koncernu Rosatom oraz zmniejszenia wyłączeń w kontyngencie importu rosyjskiego kauczuku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: To musi widzieć Putin. Biden "podkreślił świętość"
Podniesiona została też wspólna inicjatywa Polski i państw bałtyckich dotycząca rozszerzenia kryterium sankcyjnego na członków rodzin oligarchów i przedstawicieli rosyjskiego reżimu.
- Chcemy, aby w tym pakiecie były konkrety. Obecnie tego brakuje - powiedział PAP jeden z unijnych dyplomatów.
Ambasadorowie podjęli decyzję o utrzymaniu na listach sankcyjnych rosyjskich oligarchów. Węgry ostatecznie wycofały się ze swojego postulatu wykreślenia niektórych oligarchów z tych list. Polska propozycja, aby przedłużyć reżimy sankcyjne o 12 miesięcy, a nie o pół roku, została zablokowana przez Węgry.
Budapeszt otwarcie sprzeciwia się także sankcjom dot. atomu. - Musimy podjąć zdecydowane działania przeciwko wpisaniu na unijną listę sankcyjną Rosatomu i jego urzędników, ponieważ sankcje na energię jądrową lub na Rosatom zaszkodziłyby naszym podstawowym interesom narodowym - stwierdził szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto.
- Ponadto sankcje na Rosatom zagrażałyby również globalnemu bezpieczeństwu nuklearnemu, biorąc pod uwagę, że - czy się to podoba, czy nie - Rosatom jest jednym z najważniejszych graczy na świecie w branży nuklearnej - oświadczył Szijjarto.
Z kolei w sprawie kauczuku Polska i Niemcy spierają się o wysokość kontyngentów. Berlin, wspierany przez Rzym, chce bardzo dużego kontynentu dla kauczuku z Rosji, czemu sprzeciwia się Warszawa.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski